Marcelina Zawadzka to niewątpliwie jedna z bardziej rozpoznawalnych gwiazd w polskim show-biznesie. Ma wierną grupę fanów, którą ostatnio zaniepokoiła jej nieobecność na Instagramie. Prezenterka "Pytania na śniadanie" zniknęła na trzy dni i teraz wytłumaczyła, dlaczego nie była aktywna się w mediach społecznościowych.
Była Miss Polonia skorzystała ze zniesionego zakazu wchodzenia do lasów. Ściągnęła szpilki i zabrała się do roboty. Na kilka dni zaszyła się i ciężko pracowała z dala od miejskiego zgiełku. Wyznała, że las to jej odskocznia i uwielbia spędzać czas na łonie natury. Niecodzienną publikację opatrzyła filmikami, na których rąbie drewno.
Pytaliście, co u mnie. Najlepiej na świecie!!! Przez trzy dni byłam w lesie, rąbałam drzewo, składałam meble, które dowiozłam busem. (...) Siedziałam nad wodą przy zachodzie słońca i nie miałam zasięgu. (...) Od dziecka doceniałam tę moją odskocznię, którą mam okazję co jakiś czas odwiedzać, ale teraz w czasie koronawirusa doceniam ją razy tysiąc - napisała Marcelina na Instagramie.
Pod postem nie zabrakło komentarzy. Fani byli zachwyceni, że Marcelina nie trwoni wolnego czasu i spędza go aktywnie.
Super, że masz swoje miejsce, gdzie ładujesz akumulatory. Tyle drewna! Zuch dziewczyna, jaka pracowita.
Widać, że ten czas w lesie ci służy. Wyglądasz jak zwykle prześlicznie.
Takie kobiety to mistrzostwo! - pisali internauci.
Modelka nie lubi się nudzić, nawet w czasie izolacji znalazła sobie zajęcie. Przed wyjazdem do lasu pomalowała swój balkon i świetnie się przy tym bawiła.