Carla Bruni zadrwiła z koronawirusa. "Nie boję się niczego!". Kaszlała na tłum, a teraz przeprasza

Carla Bruni zaskoczyła wszystkich swoim zachowaniem. Nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji, jaka panuje na świecie z powodu koronawirusa. Teraz przeprasza.

Świat walczy z pandemią koronawirusa. Polski rząd podjął decyzję o zamknięciu przedszkoli i szkół. Przez najbliższe dni, a może nawet tygodnie, nie będziemy mogli pójść do restauracji, muzeów czy teatrów. Podobnie jest również w innych krajach. Uczeni oraz politycy mówią, że jedynym wyjściem może być kwarantanna. Jednak okazuje się, że nie wszyscy biorą tę sytuację na poważnie.

Zobacz wideo Niektóre gwiazdy przez koronawirusa wciąż nie mogą wrócić do Polski:

Carla Bruni żartuje z koronawirusa

Supermodelka i żona byłego prezydenta Francji, Nicolasa Sarkozy’ego, nie popisała się swoim zachowaniem. Carla podczas Tygodnia Mody w Paryżu żartowała sobie bowiem z koronawirusa. Zagraniczny kanał TMC opublikował nagranie, na którym widać, w jaki sposób obnosi się z niestosownym zachowaniem. Ostentacyjnie udawała wśród uczestników wydarzenia duszności, a także kaszlała na zgromadzony tłum. W internecie od razu wylała się na nią fala krytyki. Najczęściej komentowali tę sytuację Włosi - w końcu Bruni urodziła się w Turynie.

Obrzydliwy i bolesny żart.
Następnym razem użyj mózgu.
Jesteś bardzo niedojrzała - pisali.

Na opublikowanym materiale widzimy również, jak Carla wita się z dyrektorem generalnym LMVH, Sidneyem Toledano.

Całujemy się, to szaleństwo! Jestem ze starego pokolenia. Nie boję się niczego! Nie jestem feministką, nie boję się koronawirusa - stwierdziła.

Włoska modelka na Instagramie opublikowała oficjalnie oświadczenie, w którym napisała, że popełniła błąd i po prostu starała się tylko rozbawić tłum wokół niej.

Czasami zdarza się, że opowie się tandetny żart. W pewnym momencie i kontekście, żart - nawet głupi - niewiele znaczy. Niestety, żartowałam kilka tygodni temu, był to głupi żart. Zostałam nakręcona, nie zdając sobie z tego sprawy - stwierdziła.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dawno niewidziana Carla Bruni na salonach. Widać, że była pierwsza dama Francji korzysta z medycyny estetycznej

 

Przeprosiła za swoje zachowanie, jednak podkreśla, że to był tylko żart.

Chciałabym przeprosić wszystkich, którzy są zszokowani i zranieni tym filmem. Jeszcze raz podkreślę, że to był żart. Film nie odzwierciedla moich uczuć.
 

Myślicie, że mąż Bruni również skomentuje tę sytuację?

KB

Więcej o:
Copyright © Agora SA