Kamila Boś zyskała popularność dzięki udziałowi w ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Po programie rolniczka cały czas jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się informacjami z prywatnego życia. Tym razem Boś postanowiła pokazać fanom kreację, którą wybrała na wesele.
Przed pójściem na wesele Boś pokazała odbiorcom kilka weselnych propozycji. Finalnie padło na bordową, przylegającą kreację, która podkreślała sylwetkę uczestniczki. "Elegancko, z klasą" - tak opisała tę propozycję sama zainteresowana. Boś uzupełniła sukienkę kremowymi sandałkami i charakterystyczną, złotą biżuterią. W komentarzach pod rolką ze stylizacjami nie zabrakło komplementów. "Wyglądasz jak zwykle pięknie, ale ten kolor włosów to prawdziwy sztos - jestem nim zachwycona", "We wszystkich pięknie", "Czerwona petarda" - czytamy opinie fanów. Po wielkim dniu Kamila Boś odezwała się do fanów na InstaStories. - Dziękuję za multum komplementów - przekazała.
Uczestniczka show TVP dzięki pracowitości żyje na wysokim standardzie. Od lat zajmuje się doglądaniem pieczarkowego imperium w Starej Kornicy. Ma piękny, przestronny dom i może sobie pozwolić na zagraniczne wczasy, co pokazuje na Instagramie. W rozmowie z Agnieszką Matracką otworzyła się na temat sfery finansowej. - Staram się nie pokazywać dużo. Miałam bardzo duży problem z tym, żeby pokazać samochód - przyznała się Kamila Boś w "Ja wysiadam" w kobieta.gazeta.pl. - Na urodziny, w nagrodę za to wszystko, zamawiam sobie samochód - dodała. - Nie chcę pokazywać, że mam drogie rzeczy, bo też nie wszystko mam drogie. Mi też czasami szkoda pieniędzy na coś - uzupełniła. Początki w biznesie pieczarkowym nie należały do najłatwiejszych. - Ja naprawdę nie wiem, jak sobie czasami radzę, ale w porównaniu z tym, co było na początku, jak ja pierwsze pół roku płakałam, a co jest teraz to bez porównania - przekazała Kamila Boś Party. - Mnie ratuje to, że ja mam taki umysł logistyczny, że ja umiem wszystko sobie poukładać. (...) My byliśmy rzucani na głęboką wodę i uważam, że to była świetna decyzja. (...) To była najlepsza lekcja, że rzucali nas na głęboką wodę i nic nie przychodziło nam z łatwością - dodała.