Ewa Kasprzyk nie boi się zmian. Jurorka "Tańca z gwiazdami" ma ostatnio sporo na głowie. Już niedługo widzowie będą mogli zobaczyć ją w monodramacie, w którym wcieli się w amerykańską kolekcjonerkę sztuki, Peggy Guggenheim. To właśnie udział w tym projekcie wymusił niejako metamorfozę u Kasprzyk. Na pierwszy rzut oka trudno ją poznać!
Aktorka wkroczyła na ściankę śniadaniówki Polsatu wraz ze swoim psem Shakirą. Fotoreporterzy z pewnością byli w szoku, kiedy zobaczyli Kasprzyk w... brązowych, krótkich włosach. Jak już wspominaliśmy, to efekt prac przy nowym projekcie. - My, aktorzy, często dajemy dużo z siebie, ale postać, którą gramy, przechodzi też na nas. Zawsze lubię grać kobiety silne, zdecydowane, charakterystyczne i charakterne - mówiła na antenie. Później opowiedziała nieco więcej na temat bohaterki, którą zagra. -Kobieta barwna, kobieta, która się składała tak naprawdę z różnych osobowości. Ona chciała być dobrą matką - nie wyszło jej, chciała być dobrą kochanką - też nie zawsze jej to wychodziło. Miała rzeczywiście barwne życie - podsumowała. Zdjęcia odmienionej Kasprzyk znajdziesz w naszej galerii.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Kaczorowska miała nie wrócić do "TzG". Zdradziła zaskakujące kulisy decyzji
Niedawno Polsat ogłosił, że w nowej edycji tanecznego show pojawi się Filip Gurłacz. Żona gwiazdora jest przekonana, że ten świetnie poradzi sobie na parkiecie. A co o jego udziale myśli Ewa Kasprzyk? Kiedy aktor wkraczał w rytm muzyki do studia, Kasprzyk podniosła tabliczkę z numerem dziesięć, sugerując tym samym, że ruchy Gurłacza z pewnością zdobędą uznanie widzów i jurorów podczas wiosennej edycji. Czas pokaże, jak będzie w rzeczywistości. A wy zamierzacie oglądać nową edycję "Tańca z gwiazdami"?
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!