Wiele gwiazd pojawiło się w dokumencie Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" o pedofilii w sopockiej klubokawiarni. Opublikowane w filmie zdjęcia miały świadczyć o tym, że celebryci wiedzieli, co dzieje się w "Zatoce Sztuki". Marcin Gortat przyznał, że tam był i w ostrych słowach opisał klub Turczyńskiego.
Były zawodnik m.in. Washington Wizards po obejrzeniu dokumentu Sylwestra Latkowskiego, zapytał na Twitterze, co jego fani sądzą na temat filmu. W jednej z odpowiedzi pojawiło się pytanie o obecność Gortata w Zatoce Sztuki.
Panie Marcinie, sam pan był w Zatoce Sztuki. A jakby pana zdjęcie tak podpięli bez wyjaśnienia? - zapytał dociekliwy internauta.
Koszykarz stwierdził, że był zaledwie raz w sopockim klubie i w ostrych słowach określił to miejsce.
Byłem na otwarciu i prosili o zdjęcie, ale nie zrobiłem. Byłem tam raz i nie wróciłem! Patologia - odpowiedział Marcin Gortat.
Wiele gwiazd zapowiedziało, że za wykorzystanie ich wizerunku w filmie Latkowskiego, skieruje sprawę do sądu. Reżyser i scenarzysta "Nic się nie stało" nie przebierał w słowach podczas debaty po emisji filmu na antenie TVP 1 i apelował go celebrytów. Ostatnio był gościem Radia ZET, gdzie znów potępił zachowanie gwiazd z polskiego show-biznesu.