W 1730 odcinku Barw szczęścia do Bożeny przychodzi rozżalony i sfrustrowany Świderski. Mężczyzna skrada się do mieszkania i wchodzi przez niedomknięte przez hydraulików drzwi. Zachodząc Bożenę od tyłu, zatyka jej usta dłonią. Wiśniewska woła pomocy, ale ta nie nadchodzi – Adrian zaczyna zaś rozbierać i całować kobietę mimo jej woli. Bożena ma wiele szczęścia w nieszczęściu – przed niechybnym gwałtem ratuje ją powrót hydraulików. Gwałciciel próbuje jeszcze powrócić, ale Bożena grozi mu policją. Czy kobieta będzie na tyle odważna, żeby chwycić za telefon?
Sebastian bez przerwy podsłuchuje rozmowy Angeli – ze wszystkich sił stara się przyłapać córkę z nauczycielem geografii. Do liceum powraca Eryk; kiedy jednak Robert wyciąga do niego rękę, chłopak odtrąca ją w gniewie. Czy nigdy nie wybaczy Milewiczowi romansu z Angelą?
Sprawa spadku po Nawrocie rozwiązuje się z korzyścią dla księdza Tadeusza i Aldony. Obydwoje zastanawiają się nad sprzedażą masarni. Borys deklaruje jednak, że może spróbować poprowadzić zakład.