Rafał Trzaskowski tak się odstrzelił na Wielką Warszawską. Stylista: Spodnie wyraźnie nie pasują do reszty

Marcin Wolniak
Rafał Trzaskowski pojawił się na Wielkiej Warszawskiej 2024. Prezydent Warszawy postawił na nietypową stylizację z kaszkietem. O ocenę poprosiliśmy eksperta.

Na warszawskim Służewcu odbywa się 111. edycja Wielkiej Warszawskiej. W niedzielnym wyścigu bierze udział 13 koni. Oczywiście obserwować historyczną gonitwę będą także celebryci, którzy na tę okazję wybierają wyszukane stylizacje. Wśród widzów nie zabrakło prezydenta Warszawy. Rafał Trzaskowski przywdział kaszkiet, ale to nie wszystko. O ocenę jego stylizacji poprosiliśmy eksperta.

Zobacz wideo Kto będzie następcą Andrzeja Dudy? Takie są typy Polaków [SONDA]

Trzaskowski na Wielkiej Warszawskiej. Stylista ma uwagi do spodni

Stylizację Rafała Trzaskowskiego na Wielkiej Warszawskiej wziął pod lupę Michał Musiał. To redaktor modowy i stylista, który ma już na koncie współpracę z celebrytami. W jego opinii outfit Rafała Trzaskowskiego wcale nie był zły, ale nie obyło się bez błędów. - Rafał Trzaskowski tym razem postawił na nieco bardziej odważną stylizację. Zdecydował się na kraciastą marynarkę, którą zestawił z golfem w odcieniach fioletu. Całość dopełnił kaszkiet i trzeba przyznać, że góra stroju wygląda naprawdę dobrze. Nieco gorzej jest jednak, gdy zerkamy na dół. Spodnie wyraźnie nie pasują do reszty. Nie gra tutaj ani tkanina, ani kolor. Zdecydowanie lepszą opcją byłby wybór ciemniejszych spodni, o bardziej matowym wykończeniu. Poza tym naprawdę nie jest źle - stwierdził Michał Musiał w rozmowie z Plotkiem. 

Gwiazdy na Wielkiej Warszawskiej. Nie zabrakło złotej medalistki z Paryża

Wyścigi konne na Służewcu cieszą się dużym zainteresowaniem gwiazd i sportowców. Wśród tłumów wypatrzyliśmy m.in. polską złotą medalistkę z Paryża Aleksandrę Mirosław czy ekspertkę od savoir-vivre'u Irenę Kamińską-Radomską. Pojawił się także Jan Lubomirski-Lanckoroński z małżonką, a także Agata Passent z synem. 

Dodajmy, że Wielka Warszawska odbywa się na służewieckim torze, który został oddany do użytku w 1939 roku. Wcześniej zawody rozgrywały się na hipodromie na Polu Mokotowskim. W ubiegłym roku w gonitwie triumfował Szczepan Mazur na ogierze Le Destrier. Premia za zajęcie pierwszego miejsca to w tym roku 272 tysiące złotych. Kolejni na mecie otrzymają odpowiednio 110, 55, 27,5 oraz 13,750 złotych. 

Więcej o: