Andziaks, czyli Angelika Trochonowicz popularność zyskała dzięki działalności w serwisie YouTube, gdzie pokazuje swoje codzienne życie. Jej konto aktualnie obserwuje ponad 974 tysiące internautów. Działalność w internecie zaczynała jeszcze jako nastolatka. Przez lata Andziaks sukcesywnie budowała swoją pozycję w sieci i dzięki swoim zasięgom może pozwolić sobie na ekskluzywne życie i otaczanie się luksusem. Ostatnio podzieliła się z widzami sytuacją, która spotkała ją w luksusowym butiku w Warszawie. Influencerka chciała kupić drogie klapki, ale na miejscu spotkała ją bardzo przykra niespodzianka. - Czuję się upokorzona. Mnie to zaczyna denerwować, żebym ja musiała się prosić - narzekała w rozmowie z mężem. Podczas jednego z ostatnich eventów mieliśmy możliwość zapytać influencerkę o zakupy i najdroższą rzecz, która znajduje się w jej szafie. Jesteście ciekawi?
W rozmowie z Weroniką Zając z redakcji Plotka Andziaks otwarcie przyznała, że nie ma nikomu za złe, gdy określana jest jako "królowa konsumpcjonizmu". - Jak najbardziej się z tym zgodzę. Nie będę ukrywać. Wiesz bardzo fajny TikTok ostatnio widziałam. Ja nie biorę narkotyków, nie upijam się. Ja robię zakupy (...) Jestem zakupoholiczką, trzeba postawić sprawę jasno - podkreśliła influencerka. Andziaks znana jest z tego, że prezentami zasypuje także swoich bliskich. Na odcinkach, które publikowane są na YouTubie, często pokazuje, jak przygotowuje prezenty dla rodziny i przyjaciół. Jak sama podkreśliła, sprawia jej to ogromną przyjemność. - Uwielbiam robić prezenty. Szukać fajnych rzeczy. Na promocjach to w ogóle bardzo często buszuję i wynajduję dla wszystkich członków rodziny - dodała influencerka.
W rozmowie z Weroniką Zając Andziaks wyznała, ile najwięcej wydała na jakiś element, który znajduje się w jej garderobie. - Myślę, że to chyba była torebka Chanel Jumbo - podkreśliła. To jeden z klasycznych modeli torebek luksusowego domu mody Chanel. Na oficjalnej stronie marki sugerowana cena dużego modelu takiej torebki to w przeliczeniu około 46 tysięcy złotych. Ceny tego konkretnego modelu z drugiej ręki potrafią sięgać nawet ponad stu tysięcy złotych. Skusilibyście się?
W rozmowie z Weroniką Zając z Plotka Andziaks wyznała, czym inspiruje się w doborze garderoby. Jak się okazuje, influencerka nie śledzi aktualnych trendów mody i kieruje się własnymi upodobaniami i intuicją. Wyjątkiem są wyjścia na większe gale. - Naprawdę się nie inspiruję. Ja uważam, że mój styl jest moim stylem. Ja absolutnie nie śledzę trendów. Jeżeli wybieram się na takie wyjścia, jak dzisiaj, to zawsze stawiam na jakiegoś fajnego projektanta, który mnie ubierze. Dzisiaj mam przepiękną stylizację od Paprockiego i Brzozowskiego. Na co dzień jestem bardzo casualowa i klasyczna. Ja zakładam długą sukienkę i mam strój, albo zakładam bluzeczkę ze spodniami, która jest w komplecie, w tym samym kolorze i ja mam strój. I tylko później dokładam sobie torebeczkę, klapeczki i jazda. Ja w ogóle nie śledzę trendów i to nie jest to, co ja czuję. Lubię się ładnie ubrać i to tyle - podsumowała Andziaks.