Wielkie zmiany nie ominęły programu "Pytanie na śniadanie". Z formatem pożegnali się wszyscy prowadzący. Nowa szefowa śniadaniówki wytłumaczyła swoją decyzję. - Zdaję sobie sprawę, że jestem wyzywana teraz od najgorszych, ale proszę mi uwierzyć, nie wyrzuciłam nikogo za to, że pracował w tej redakcji do tej pory. Pożegnałam się po prostu z osobami, które zachwiały dziennikarstwo. Dziennikarz jak sędzia, musi być bezstronny - powiedziała Pudelkowi. W programie zadebiutowały nowe pary prowadzących: Joanna Górska i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy oraz Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz. Jak się okazuje, to nie koniec zmian. Podobno wkrótce do grona prezenterów dołączy także Beata Tadla. Z kim poprowadzi program?
Beata Tadla przez wiele lat pracowała w Telewizji Polskiej. Dziennikarka prowadziła programy "Wiadomości" oraz "Dziś wieczorem". W 2016 roku została zwolniona z TVP. Beata Tadla przeczytała w wypowiedzeniu, że "zmieniła się koncepcja programów". Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce dziennikarka wróci do stacji. Informator z Telewizji Polskiej zdradził nieoficjalnie Pudelkowi, że dziennikarka dołączy do grona prowadzących "Pytanie na śniadanie". Jak podaje portal, towarzyszyć jej będzie Tomasz Tylicki, który wcześniej pracował jako reporter śniadaniówki. Nowa para prowadzących zdążyła już zaobserwować się na Instagramie. Co sądzicie o tym duecie?
Skontaktowaliśmy się z Beatą Tadlą i jej potencjalnym partnerem, Tomaszem Tylickim w tej sprawie. Niestety, dziennikarka postanowiła nabrać wody w usta. Trochę inaczej było w przypadku reportera TVP, który pokusił się o skromną wypowiedź.
Niestety nie jestem odpowiednią osobą do udzielania komentarzy dotyczących jakichkolwiek zmian w programie. Niemniej dziękuję bardzo za wiadomość- absolutnie rozumiem zainteresowanie i chęć weryfikacji informacji. W tym celu najlepiej skontaktować się z szefostwem programu lub centrum informacji
- powiedział nam Tomasz Tylicki.
Niedawno Tomasz Kammel postanowił opublikować post podsumowujący lata pracy w śniadaniówce. Dziennikarz wspomniał o Marzenie Rogalskiej. Przyznał, że chociaż tworzyli zgrany duet na ekranie, to poza nim nie byli sobie bliscy. - "Nauczyła mnie, jak rozmawiać z ludźmi. Pokazała, jak zarządzać energią w porannym programie, żeby od pierwszej do ostatniej minuty cały świat wirował. Mimo że prywatnie nie chciała się kolegować, na antenie stworzyła ze mną Rogamela i pozwoliła sobie po partnersku towarzyszyć. Od nikogo, z kim pracowałem ramię w ramię, nie nauczyłem się więcej niż od Marzeny. Byłem i myślę, że zawsze będę jej fanem" - czytamy na jego profilu. ZOBACZ TEŻ: Tomasz Kammel porównany do Jarosława Kaczyńskiego. Szybko to sprostował.
Wesprzyj WOŚP, licytując aukcje Plotka! Zdobądź podwójne VIP zapro na Fame MMA20 w Krakowie, pałacowe spotkanie z książęcą parą lub twój event w gwiazdorskiej relacji. Pomagamy!