Znana reżyserka pokazów mody nie ukrywa, że bycie mamą przynosi jej spełnienie. Trudno jest pogodzić wiele aktywności zawodowych z wychowywaniem małego synka, ale Katarzyna Sokołowska jak najbardziej daje sobie radę. Może liczyć na wsparcie partnera Artura Koziei. Jurorka "Top Model" chętnie publikuje rodzinne kadry na Instagramie. Przyznała, że dążenie do pięknego obrazka, na którym widać całą trójkę, było niezwykle bolesne. Co dokładnie przeżyła mama Iva?
Reżyserka pokazów mody urodziła syna w wieku 49 lat. Długo starała się o potomstwo, co wybrzmiało w rozmowie z portalem kobieta-zdrowie.pl. "Ta droga była bardzo długa. W momencie, gdy zdecydowałam się na macierzyństwo, okazało się, że nie jest to proces, który tak szybko można przejść. Stanęliśmy przed wyzwaniem, jakie dotyczy wielu par. Przeszliśmy wiele badań i zaczęliśmy starać się o dziecko. Odbyliśmy wiele wizyt u wspaniałych lekarzy, konsultacji itp. Wszelkie próby spełzały na niczym, aż do chwili, gdy naturalnie zaszłam w ciążę. Niestety nie udało się jej utrzymać i poroniłam" - wyznała.
Żona Radosława Majdana stała się twarzą in vitro w Polsce. Zaczęła nagłaśniać tę metodę, jeżdżąc do wielu miast w Polsce w ramach kampanii, która osiągnęła sukces. Sama Rozenek-Majdan została mamą trójki synów dzięki in vitro. Tą drogą poszła też Sokołowska. "W tym okresie nie miałam już czasu na kolejne lata naturalnych prób, dlatego podjęliśmy decyzję o in vitro. Weszłam zatem na kolejną ścieżkę, która również nie była krótka. W tym przypadku mieliśmy wiele prób zakończonych niepowodzeniem, do chwili, w której się udało" - zdradziła znana jurorka. Dziś jest szczęśliwą mamą, która chwali macierzyństwo. Wybrzmiało to we wspomnianej rozmowie. "Wszystko w macierzyństwie jest czymś niezwykłym. Oczywiście możemy starać się do niego przygotować, wiele sobie wyobrażamy, oczekujemy, studiujemy, jednak to, co się wydarza, jest nieporównywalne z żadnym innym doświadczeniem" - dodała Sokołowska. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.
Komentarze (0)
Katarzyna Sokołowska o dramacie przed narodzinami syna. "Stanęliśmy przed wyzwaniem"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!