Joanna Koroniewska zyskała sympatię Polaków dzięki roli w "M jak miłość", z którym na dobre pożegnała się już dekadę temu. Choć nadal występuje na deskach teatrów i pojawia się w filmach i serialach, bardzo dużo czasu i energii poświęca także na prowadzenie profilu w mediach społecznościowych. Żartobliwe filmiki, w których występuje wraz z mężem, Maciejem Dowborem, cieszą się ogromną popularnością. Koroniewska nie odmówiła sobie zabawnego nagrania z okazji tegorocznych mikołajek.
Na filmiku, który trafił na profil aktorki 6 grudnia, widać Joannę Koroniewską siedzącą przy kominku. Uśmiechnięta i szczęśliwa zagląda do ustawionego pod nim buta, aby dowiedzieć się, jaki prezent zostawił jej Mikołaj, a dokładnie - ukochany mąż. Ku rozczarowaniu aktorka ze środka wyjmuje niewielką figurkę przedstawiającą dziadka do orzechów. Koroniewska wyraźnie krzywi się do kamery, a na następnym kadrze widać nieco zdziwionego, wzruszającego ramionami Macieja Dowbora. Wygląda na to, że gdy żona zakomunikowała mu, że na mikołajki nie chce "niczego wielkiego", potraktował to nieco zbyt dosłownie. Nagranie zostało dodane oczywiście w formie żartu, co wyjaśniła sama aktorka w jego opisie.
Jak tam u was Mikołaj? Odwiedził? Trafił w gusta? Bo chyba wiadomo, że "nic wielkiego" to wcale nie znaczy "nic wielkiego" - napisała.
To zresztą nie pierwszy raz, gdy Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor odgrywają podobne małżeńskie scenki. Ich poczucie humoru ewidentnie cieszy się wśród fanów dużym powodzeniem. Podobny filmik można było zobaczyć m.in. 22 września przy okazji Dnia Bez Samochodu. Na nagraniu widać, jak Koroniewska próbuje zaparkować auto przy "wskazówkach" rozemocjonowanego i ewidentnie poddenerwowanego Dowbora. Ostatecznie wściekła sama wysiada z pojazdu, trzaskając drzwiami i tłumaczy, że właśnie dlatego celebruje dziś to święto. Śmieszne?