Anna Lewandowska jest w ciągłych rozjazdach. Niedawno załatwiała biznesy w Polsce, by po chwili wskoczyć w samolot i pojawić się na rozdaniu nagród w Barcelonie. Długo tam nie zabawiła - już zdążyła przylecieć do Paryża, gdzie pojawiła się na pokazie kolekcji domu mody Louis Vuitton. Zaprezentowała się w eleganckiej stylizacji, w której to jej wyeksponowany i umięśniony brzuch grał pierwsze skrzypce. W komentarzach posypały się zachwyty nad formą trenerki. Jedna z internautek postanowiła nawiązać do zbliżających się wyborów parlamentarnych. Chciała zadrwić z "Lewej", ale jej nie wyszło.
Anna Lewandowska rzadko kiedy wdaje się w pyskówki z internautami, tym razem jednak nie zamierzała odpuścić. Trenerka opublikowała fotorelację z pokazu mody w Paryżu. Mogła liczyć na wiele ciepłych słów od zachwyconych jej wyglądem fanów. W burzliwym czasie przedwyborczym nawiązań do polityki nie brakuje jednak i w show-biznesie. Trenerka raczej nie wypowiada się na tego typu tematy. Inaczej było jednak w przypadku Marszu Miliona Serc, który odbył się w niedzielę 1 października w Warszawie, a zorganizował go Donald Tusk. Lewandowska nie pojawiła się na wydarzeniu, ale okazała wsparcie, publikując wymowną fotografię na InstaStories, która obrazowała widziane z lotu ptaka centrum Warszawy i skalę przedsięwzięcia.
Pod kadrami z Paryża jedna z obserwatorek nawiązała do sytuacji w kraju, pisząc: "Szkoda, że nie zajęła stanowiska co do wyborów, jak inni, odważni celebryci. Żyje jakby poza Polską i jej nasz los nie obchodzi. Smutne" - czytamy. Na ten komentarz trenerka zareagowała, przy okazji nie ukrywając niedowierzania. "Ty tak serio teraz" - napisała. Przy okazji w odpowiedzi opublikowała post z 19 września, w którym namawiała do wzięcia udziału w wyborach.
Reakcja "Lewej" nie zamknęła jednak ust wszystkim obserwatorom. "Powiedzieć 'idźcie na wybory' a opowiedzieć się po którejś ze stron to różnica, szczególnie gdy opozycyjne partie potrzebują wsparcia, bo inaczej nic z Polski nie zostanie. Więc nie, nie wypowiedziała się pani" - czytamy w komentarzach. Część z obserwatorów ponadto twierdziła, że ich komentarze zostały usunięte. Więcej zdjęć Anny Lewandowskiej z Paryża w naszej galerii na górze strony.