Ostatnie dni przebiegają pod hasłem dyskusji na temat premiery filmu Agnieszki Holland "Zielona granica". Produkcja zdobyła już cztery nagrody, a nawet doczekała się premiery podczas festiwalu w Wenecji. Nic dziwnego, w końcu została doceniona przez wielu krytyków. Z kolei część polskiego społeczeństwa oraz politycy PiS uważają, że produkcja jest bardzo antypolska i ma uderzać w służby mundurowe przy granicy z Białorusią. Radomir Wit w rozmowie na łamach podcastu "WojewódzkiKędzierski" dostrzegł pewną ważną rzecz.
"Zielona granica" jest filmem przedstawiającym tragiczne historie, które rozgrywają się na granicy polsko-białoruskiej. Opowiada o historiach ludzi, którzy usiłują uciec do miejsca, gdzie w końcu zaznają spokoju. Prawica odebrała go jako atak na Polaków, co obecnie jest jednym z najgłośniejszych tematów. Kuba Wojewódzki w ostatnim odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" zapytał swojego rozmówcę Radomira Wita o to, czy nie uważa, że produkcja zasieje ferment podobnie do "Tylko nie mów nikomu" oraz "Frańciszkańskiej 3". Dziennikarz TVN24 twierdzi, że PiS stara się wywołać emocje u elektoratu i zdobyć wyborców.
W tej całej historii związanej z tym, co robią politycy z tym filmem i jak bardzo się temu filmowi poświęcają, chodzi tylko o jedno - o budowanie kapitału politycznego. Kino też jest wyrzutem sumienia, bodźcem do refleksji... - stwierdził Wit.
Radomir Wit ma zupełnie przeciwne zdanie do prawicy. Uważa, że "Zielona granica" przedstawiła Polaków w bardzo dobrym świetle. Można zobaczyć, że chętnie niesiemy pomoc, ale i sami mamy mnóstwo własnym problemów. Z tego powodu film skłania do głębokich refleksji, ale absolutnie nie powinien być przypisywany pod polityczne zagrywki.
Ten film też jest o tym, że Polki i Polacy to fantastyczni ludzie, którzy wiedzą, jak się zmobilizować, potrafią pomagać, mają też różne dylematy i mają różne problemy, z którymi muszą się konfrontować, gdy pojawia się jakaś nieoczekiwana ze strony świata historia. To jest wielowymiarowy film. Trochę protestuję przeciwko wprowadzaniu go na polityczne tory - zauważył dziennikarz TVN24.
Radomir Wit uważa, że Holland pokazała naszych Strażników Granicznych w bardzo dobrym świetle. "Wbrew temu, co wszyscy próbują powiedzieć, nie widząc tego filmu, tam jest więcej współczucia i zrozumienia dla Straży Granicznej, dylematów, przed którymi stoją funkcjonariusze, a więcej krytyki mechanizmów unijnych, tego, jak Zachód patrzy na te problemy i jednoznacznie zła, ohydna postawa białoruskich żołnierzy" - dodał. Zdjęcia Radomira Wita znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!