Caroline Derpieński uwielbia chwalić się swoim bajkowym życiem w Miami. Wystarczy spojrzeć na jej profile w mediach społecznościowych, gdzie chętnie publikuje zdjęcia w luksusowym otoczeniu. Choć wiele osób poddaje pod wątpliwość autentyczność jej majątku, to modelka zdaje się nie zwracać na to uwagi. Na Instagramie relacjonowała ostatnio zakupy u jubilera i to na niemałą kwotę. Do akcji wkroczył też Marcin Hakiel.
"Najpopularniejsza Polka w Miami" często na swoim instagramowym profilu pokazuje eskapady do drogich butików i restauracji. Ostatnio relacjonowała zakupy w luksusowym salonie jubilerskim. Modelka przeglądała drogą biżuterię, ale jeden pierścionek zdecydowanie zwrócił jej uwagę. Pokazała go nawet bliżej na InstaStories. Zadbała o to, aby było widać metkę z ceną. Za tę błyskotkę sprzedawca liczył sobie ponad 120 tysięcy dolarów. Wydaje się, że na celebrytce nie zrobiło to wrażenia.
To jest najpiękniejszy pierścionek na świecie. A cena jest przystępna, jak na tę jakość - podpisała zdjęcie.
Caroline Derpieński nie zamierzała się pochwalić nowym zakupem tylko na przemijającym InstaStories. Opublikowała także serię zdjęć, na których pozuje z pierścionkiem, prężąc się przy sportowym samochodzie. Oczywiście dodała także specjalne kadry ze zbliżeniem na biżuterię, aby dokładniej było ją widać.
Laska warta milion dolarów, nosząca milion dolarów - napisała pod zdjęciami.
Ciekawie się robi, gdy wejdzie się spojrzeć, kto polubił ten post. Wśród kilkudziesięciu tysięcy internautów szczególnie wyróżnia się Marcin Hakiel. Jak widać po spotkaniu w studio programu Kuby Wojewódzkiego, kwitnie znajomość celebrytki i tancerza. W dodatku już po emisji odcinka Caroline wyznała, że jest nim zachwycona. "Hakiel wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie jest wcale zagubioną osobą z parciem na szkło, jak niektórzy mówią, tylko jest bardzo inteligentnym facetem, idącym do przodu. Kulturalny, zabawny i miły" - wyznała w rozmowie z Plotkiem. Więcej zdjęć Marcina Hakiela i Caroline Derpieński znajdziecie w galerii na górze strony.