• Link został skopiowany

Kot Kurskich odszedł na obczyźnie. Jego prochy mają szansę na powrót do kraju? "Był jednym z nas"

W rodzinie Kurskich nastał wyjątkowo smutny czas. Wszystko z powodu odejścia ukochanego kota, Iwana. Zwierzę dokonało żywota na obcej ziemi z dala od ukochanych terenów.
Joanna Kurska, Jacek Kurski, kot Iwan
Fot. KAPiF, instagram.com/@joanna_kurska

W rodzinie Kurskich z całą pewnością nie ma teraz powodów do radości. Na instagramowym koncie Joanny Kurskiej pojawiła się informacja o tym, że ukochany kot Iwan odszedł na zawsze. Zwierzę było z Kurskimi naprawdę długo i zdaje się, że wszyscy się do niego bardzo przywiązali. Świadczą o tym chwytające za serce fotografie załączone do smutnego postu. Śmierć pupila ich zdruzgotała. 

Zobacz wideo Jacek Kurski znalazł pracę w Banku Światowym. Cymański: Człowiek z talentem

Ukochany zwierzak Kurskich odszedł na dobre. Kot Iwan już nigdy nie przyjdzie się połasić

Joanna Kurska to jedna z tych kobiet, które są aktywne w mediach społecznościowych. To właśnie dzięki jej wpisowi dowiedzieliśmy się, jaka tragedia spotkała rodzinę byłego prezesa Telewizji Polskiej. Kobieta opublikowała serię zdjęć z kotem Iwanem. Okazuje się, że zwierzak odszedł. Wszystko wydarzyło się za oceanem z dala od malowniczej Polski.

Nie żyje nasz ukochany kot Iwan. Odszedł nagle. Jesteśmy w szoku. Bardzo go kochaliśmy. Do końca walczyliśmy o jego życie. Był jednym z nas - napisała na swoim instagramowym koncie Joanna Kurska.
 

Joanna Kurska pożegnała kota Iwana na Instagramie. Pokazała internautom naprawdę wzruszające zdjęcie

Śmierć kota Iwana wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród internautów obserwujących Joannę Kurską. Pod zdjęciami zwierzęcia przekazali masę ciepłych słów. Okazali w ten sposób wsparcie całej rodzinie i z pewnością pomogli w trudnym czasie. Wiele osób zdecydowało się opowiedzieć o odejściu ich ukochanych pupili. Ten czas z pewnością nie jest łatwy. Szczególnie jeśli zwierzę traktuje się jak członka rodziny. Kurscy nie poinformowali o szczegółach dotyczących pochówku kota. Jak ustalił "Fakt" Iwan ma być skremowany. Małżonkowie nie chcieli jednak zbiorowej kremacji. Firma, która świadczy tego typu usługi, zadbała, by pogrążona w smutku rodzina dostała na pamiątkę odcisk jego łapy, który ma im przypominać o Iwanie. Joanna i Jacek bardzo chcą, by prochy pupila udało się przetransportować do Polski, gdzie mogliby pochować go w ogrodzie swojego domu pod Warszawą. Mają nadzieję, że wróci on do ojczyzny i zazna spokoju. Więcej zdjęć w galerii na górze strony.

Dwa miesiące temu, po prawie 15 latach odeszła moja sunia, płaczę do dziś. To naprawdę boli. Trzeba się wypłakać, wypłakać i potem znów wypłakać.
Bardzo smutne, mieliśmy kotkę przez 21 lat, jestem z wami.
O mój Boże, tak mi przykro pani Asiu, wiem jak to bardzo boli.
Kot Kurskich
Kot Kurskich Fot. instagram.com/@joanna_kurska
Więcej o: