Właśnie trwa coroczny festiwal filmowy w Wenecji, na którym zjawiła się plejada najbardziej znanych twarzy z całego świata. W tym gronie nie mogło oczywiście zabraknąć polskich gwiazd, które lśniły w pięknych stylizacjach. Szczególną uwagę skupiły na sobie Małgorzata Kożuchowska i Anna Lewandowska. Z relacji opublikowanej przez trenerkę fitness wynika, że miały okazję się spotkać. To jednak nie wszystko.
Anna Lewandowska dokumentuje w mediach społecznościowych niemal każdą chwilę z życia. Przy okazji festiwalu filmowego w Wenecji, na którym gościła w roli ambasadorki marki kosmetycznej, postanowiła opublikować całą karuzelę zdjęć zza kulis. Mogliśmy między innymi zobaczyć, jak przygotowywała się do imprez i pozowała przyodziana w ręcznik. Nie zabrakło również ujęć z pokazu mody, na który została zaproszona, ale i fotografii z innymi gwiazdami. Szczególną uwagę zwróciło to z Małgorzatą Kożuchowską. To z resztą nie pierwszy raz, kiedy spotkały się w Wenecji. Wcześniej aktorka pochwaliła się na InstaStories selfie wykonanym na jednej z uliczek. Celebrytki przesyłały fanom pozdrowienia na dobry początek dnia.
Venice vibe #day2 (dop. red. pol. Wenecki klimat, dzień drugi) - pisała Anna Lewandowska na Instagramie.
Nowy post Anny Lewandowskiej nieco się wybijał na tle reszty. Zwykle celebrytka serwuje fanom dopracowane zdjęcia, które tym razem zastąpiła całkowicie luźnymi kadrami. Część fanów uznała to za bardzo dobry wybór i chwaliła nabieranie dystansu do siebie. "Fajnie, bo bez napinki i ludzie łapcie trochę dystansu", "Ale te foty mają vibe", "Fajne, bo odświeżające! Nie te tragiczne filtry, gdzie świat wygląda nieudolnie". Inni z kolei uznali, że było to niepotrzebne. "Po co pokazywać niezapiętą sukienkę, słabe to wszystko". Więcej zdjęć Anny Lewandowskiej z festiwalu filmowego w Wenecji znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Anna Lewandowska pokazała się w trzech kreacjach na festiwalu w Wenecji
Anna Lewandowska pokazała się już w kilku stylizacjach na weneckim festiwalu. Trenerka miała na sobie m.in. oliwkową, długą sukienkę bez ramion z rozcięciem, które jednak wiele nie odsłaniało. Do kreacji dobrała złotą torebkę w owalnym kształcie i delikatną biżuterię. Żona Roberta Lewandowskiego postawiła na lekki, świeży makijaż. Włosy miała ułożone w lekkie fale, które są jedną z jej ulubionych fryzur. Tę stylizację wzięła pod lupę stylistka Karolina Domaradzka. Nie oszczędziła trenerki! "Ze stylizacją Anny Lewandowskiej mam taki problem, że kojarzy mi się ze świerszczem, więc nie wiem, czy będę potrafiła zachować obiektywizm podczas jej oceny. Moim zdaniem suknia w wyblakłym zielonym kolorze nie była najlepszym wyborem, a widoczne i ewidentnie niepożądane marszczenia materiału na gorsecie oraz w dolnych partiach kreacji to koszmar każdego dobrego krawca. Do tego te wyraźne podszycia i rzucająca się w oczy wewnętrzna strona materiału… Tutaj ewidentnie coś się nie udało" - stwierdza w rozmowie z Plotkiem stylistka.