Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska to jedni z nielicznych uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którym udało się osiągnąć szczęście i zbudować rodzinę po telewizyjnym eksperymencie. Para wychowuje aktualnie dwójkę dzieci, Jerzego i Blankę i chętnie dzieli się swoimi codziennymi aktywnościami w mediach społecznościowych. Niestety, Adriana niedawno spotkał przykry wypadek, a teraz po miesiącu leczenia okazało się, że sytuacja nie uległa wcale poprawie. Więcej zdjęć Adriana i Anity znajdziesz w galerii na górze strony.
Miesiąc temu Adrian niefortunnie przebił stopę korkiem spustowym. Mężczyzna w środku nocy trafił do szpitala, zraniona noga została zszyta, a badanie RTG nie wykazało żadnych uszkodzeń. Anita chciała podzielić się stanem zdrowia swojego męża z fanami i opublikowała relację na ten temat na Instagramie. "Dziś mija miesiąc od czasu wypadku Adriana. Czy jest lepiej? Niestety nadal czekamy na poprawę. Chociaż badania nie wskazują na zakażenie, codziennie rana jest mocno opuchnięta i wypływa z niej sporo płynów" - przekazała Anita. Relacja przyciągnęła uwagę fanów, którzy masowo zaczęli wypisywać do Anity. Po radach, jakie otrzymała na temat rany, Szydłowska szybko umówiła męża do lekarza. Okazało się, że stopa ma martwicę. Po jej usunięciu i oczyszczeniu rany, Adrian został skierowany na powtórny zabieg i dostał nowe zalecenia. O całej sytuacji Anita poinformowała na Instagramie. "Dziękuję wam za tyle wiadomości, być może uratowaliście mojemu mężowi stopę. (...) Przed nami kolejne cztery-sześć tygodni walki, ale przynajmniej wiemy cokolwiek" - napisała.
Ostatnio głos zabiera coraz więcej byłych uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Pojawiają się opinie sugerujące, że eksperci powinni uważniej dobierać uczestników. Część z nich przychodzi do programu tylko po to, by zaistnieć w świecie mediów. Właśnie to, jest głównym powodem nieudanych eksperymentów. Nowa edycja programu pojawi się już we wrześniu, na TVN. ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Piotr pozuje z tajemniczą brunetką. To nowa partnerka? Nie mamy wątpliwości