Kuba Wojewódzki w mediach wyraźnie zaznacza swoje poglądy polityczne. Nie ma wątpliwości, że dziennikarz nie jest fanem aktualnie panującej władzy. W jednym z ostatnich odcinków swojego talk-show poruszył też kwestię wyborów. Jak wiadomo, w kwestii frekwencji wyborczej Polacy mają sporo do nadrobienia. W rozmowie z Andrzejem Sewerynem prowadzący wspomniał ostatnio, że ciągle słyszy hasło "Nie mam na kogo głosować" i zwracając się do gościa, powiedział, że w takim przypadku "zaprasza takiego człowieka do szpitala, aby trzymać rękę dziewczyny, która musi rodzić, a została zgwałcona, lub do swoich przyjaciół gejów, którzy zostali pobici, bo szli na marsz równości". W polityce znowu zrobiło się gorąco z powodu ustawy podpisanej właśnie przez Andrzeja Dudę. Na reakcję Wojewódzkiego na aktualne decyzje rządu nie trzeba było długo czekać. Nie bawił się w półśrodki i zacytował swoją babcię.
Kuba Wojewódzki zachęcał ostatnio do wzięcia udziału w marszu "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami". Wydarzenie odbędzie się 4 czerwca w Warszawie i zostało zorganizowane przez KO i PO Donalda Tuska. "Pokażmy im naszą siłę, Bejba. Marsz 4 czerwca. W samo południe. Zapraszam. (...) Podstawą wolności jest odwaga" - napisał ostatnio na Instagramie. Tym razem dziennikarz odniósł się do nadchodzących jesiennych wyborów. Wygląda na to, że sam traci już cierpliwość do tego, co wyrabia się w polityce. Bez zbędnych konwenansów zacytował babcię. To porównanie z pewnością rozsierdzi partię rządzącą.
Wybory! Jak mawiała moja babcia: "Czas ruszyć d*pę, śmieci same się nie wyniosą" - napisał Wojewódzki.
Kuba Wojewódzki ostro o aktualnej władzy fot. instagram.com/kuba_wojewodzki_official
Kuba Wojewódzki i Paweł Kukiz znali się jeszcze z Jarocina. Kiedy muzyk postanowił spróbować swoich sił w polityce, Wojewódzki dał mu ogromne wsparcie w swoim programie i namawiał do głosowania na kolegę. Warto zaznaczyć, że program miał wtedy ogromną oglądalność, więc trudno wyobrazić sobie lepszą promocję dla zaczynającego karierę polityka. "Mój plan jest taki, żeby wszystkich, którzy nas teraz oglądali, namówić, żeby głosowali na ciebie w pierwszej turze, żeby wystraszyć tamtych dwóch, żeby wiedzieli, że my jeszcze coś możemy. Dlatego głosujcie na Pawła w pierwszej turze" - podkreślał Wojewódzki. Dziennikarz szybko pożałował swojej decyzji i przyznał się do własnej naiwności. "Chciałbym wszystkich bardzo serdecznie przeprosić za Pawła Kukiza. Za mój wybór Pawła Kukiza. Kłamałbym, gdyby powiedział, że patrzyłem na niego jak na męża stanu. Patrzyłem na niego jak na człowieka, którego stan umysłu jest chyba jaśniejszy, niż przewidywałem. Sorry, za to wszystko przepraszam" - oświadczył Wojewódzki. Więcej przeczytasz tutaj.