Księżna Kate jest niekwestionowaną ikoną stylu w rodzinie królewskiej. Zawsze wie, jak ubrać się stosownie do okazji. Dodatkowym atutem jest fakt, że doskonale zna zasady etykiety. Jej kreacje są bardzo dobrze przemyślane. Podczas weekendu koronacyjnego za każdym razem prezentowała się nienagannie i z klasą. Najbardziej zapadła w pamięci stylizacja z ceremonii koronacyjnej 6 maja. Miała wtedy nienaganne uczesanie, przepiękny makijaż i przemyślaną kreację. Jednak z instagramerek, która prowadzi cykl, w którym zestawia zdjęcia znanych osób z czasów młodości z tym, jak wyglądają obecnie, postanowiła wziąć pod lupę księżną Walii. Zauważyła, że wygląda lepiej niż kiedykolwiek. Czyżby to zasługa operacji plastycznych?
Krzysztof Gojdź to znany lekarz, który specjalizuje się w medycynie estetycznej. Do jego klientek należą największe gwiazdy Hollywood. Posiada kliniki w Beverly Hills, Miami, Chicago i Nowym Jorku. Na prośbę Plotka przyjrzał się twarzy księżnej Walii i ocenił, czy faktycznie poprawiła urodę przed koronacją. Doktor Gojdź uważa, że w przypadku żony księcia Williama zastosowano delikatne zabiegi medycyny estetycznej. Wszystko jednak w granicy rozsądku, przez co wyszło bardzo naturalnie.
Twarz odświeżona drobnymi zabiegami medycyny estetycznej. Brak zmarszczek mimicznych wokół oczu i na czole sugeruje delikatne ostrzyknięcie toksyną botulinową tzw. baby botox. Delikatnie pełniejsze usta bez zmarszczek to efekt wstrzyknięcia kwasu hialuronowego, ale w minimalnej ilości, aby nie zmienić kształtu, ale przywrócić im młodzieńczy wygląd i koloryt. Również policzki po 40. roku życia zmniejszają się, co jest spowodowane resorpcją kości twarzoczaszki i tkanki tłuszczowej podskórnej. Myślę, że tu również mógłby być wstrzyknięty kwas hialuronowy, aby delikatnie i w sposób naturalny przywrócić objętość policzków.
Doktor przyznał, że księżna Kate wyglądała zachwycająco podczas koronacji. Postanowił jednak o hipotetyczne wymienić zabieg, który mógłby jej zaproponować. Brzmi on dość niezwykle. "Z zabiegów, które ja wykonuję gwiazdom w nowo otwartej klinice w Beverly Hills, zaproponowałbym księżnej mezoterapie z wykorzystaniem komórek macierzystych pobieranych ze szpiku kostnego 20-letnich dziewczyn". Ciekawe czy księżna Kate zdecydowałaby się na taki zabieg.