Stylowa córka Heidi Klum w bikini bawi się na Coachelli. Leni ma już 18 lat i robi karierę w modelingu

18-letnia Leni Klum na Instagramie zrelacjonowała pobyt na tegorocznej Coachelli. Patrząc na zdjęcia, nie sposób pozbyć się wrażenia, że najstarsza pociecha słynnej modelki robi się do niej coraz bardziej podobna.

Heidi Klum i Seal przez wiele lat uchodzili za jedną z najsłynniejszych amerykańskich power couples. Modelka i muzyk wychowywali wspólnie czworo dzieci, jednak ich najstarsza córka nie jest biologiczną pociechą Seala. Ojciec Leni Klum to włoski przedsiębiorca Flavio Briatore, który, mimo trwających przygotowań do ślubu, porzucił jej matkę, gdy dowiedział się, że modelka jest w ciąży. Najstarsza córka Heidi Klum kontakt z ojcem odnowiła dopiero po wielu latach. Z biegiem czasu Leni postanowiła także iść w ślady mamy, a kilka lat temu z jej pomocą postawiła pierwsze kroki w modelingu.

Zobacz wideo Nietypowe imiona dzieci gwiazd

Leni Klum na Coachelli. Zadbała o każdy szczegół stylizacji

Instagram Leni Klum obserwuje już 1,7 mln osób, a fani często zwracają uwagę na jej stylizacje. W połowie kwietnia modelka bawiła się na Coachelli, a internauci zachwycili się jej festiwalowym strojem. Klum postawiła na brązową górę od bikini, spodnie khaki i ciężkie, wysokie buty. Przed kalifornijskim słońcem chroniła się czapką z daszkiem i dużymi okularami.

 

Post Leni Klum z Coachelli wywołał spore poruszenie w komentarzach. Część internautów pisze jej, że wygląda pięknie i jest niezwykle podobna do swojej mamy, jednak inni zarzucają modelce przesadne wyszczuplanie figury i korzystanie z Photoshopa. Parę osób stanęło w obronie Leni Klum, zwracając uwagę, że krytyczne komentarze na temat jej wyglądu są bodyshamingiem. "Krytykę można czasem wyrazić, ale wszystko ma swoje granice. 99 proc. osób tutaj pewnie nie powiedziałoby jej tego wprost, gdyby spotkało ją na żywo" - pisze jedna z internautek.

Kariera Leni Klum

Jak informuje "Vogue", Leni Klum modelingiem zainteresowała się już w wieku 12 lat. Mama nie chciała jednak, aby jej pociecha do show-biznesu trafiła aż tak wcześnie. Dopiero cztery lata później obie panie pojawiły się razem na okładce niemieckiego wydania magazynu. Tak głośny debiut zaowocował propozycjami od kolejnych tytułów - Leni pojawiła się także w "Harper’s Bazaar", "Tush" czy "Glamour". Niedługo później podpisała kontrakt z agencją CAA Fashion i zaczęła chodzić w pokazach.

Więcej o: