13 marca odbędzie się tegoroczna, już 95. ceremonia wręczenia Oscarów. Akademia Filmowa nagrodzi twórców najwybitniejszych ich zdaniem filmów z 2022 roku. Wszyscy z niecierpliwością czekamy, aby poznać zwycięzców. Tym bardziej że wśród tegorocznych nominowanych pojawił się polski akcent. Film w reżyserii Jerzego Skolimowskiego ma szansę zgarnąć statuetkę w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Jednak nie oszukujmy się, oscarową galę ogląda się nie tylko, by kibicować twórcom filmowym i aktorom. Wielu czeka na tę noc, by podziwiać kreacje gwiazd i, zajadając popcorn, wyłapywać wpadki. W historii Oscarów tych mnóstwo. Przypominamy najgłośniejsze.
W 2020 roku południowokoreański thriller "Parasite" zdobył aż cztery statuetki. Kiedy producent filmu, Kwak Sin-ae, pojawił się na scenie i wygłaszał przemowę, wydarzyła się przedziwna rzecz. Technicy przyciemnili światło i wyciszyli mikrofony, a kamerę skierowali na... Jane Fondę. Producenci i gwiazdy filmu "Parasite" stali przez chwilę w ciemności. Ktoś z pewnością zawinił, ale do tej pory nie wiadomo kto. Publiczność była oburzona, co dobitnie udowodniły gwizdy słyszane z widowni. Zareagowali nawet Tom Hanks i Charlize Theron, którzy z pierwszego rzędu krzyczeli do organizatorów "W górę, w górę", pokazując jednocześnie na światła, które miały znów oświetlić scenę.
Rami Malek w 2019 roku otrzymał Oscara. Statuetka trafiła do niego za najlepszą pierwszoplanową rolę męską w filmie "Bohemian Rhapsody". Aktor był tak podekscytowany, że kiedy odbierał statuetkę, spadł ze sceny. Upadek wyglądał groźnie. Przy aktorze pojawili się sanitariusze, którzy szybko przenieśli go za kulisy. Ostatecznie okazało się, że aktor jest cały i zdrowy. By udowodnić, że czuje się wyśmienicie, balował na imprezie pooscarowej.
Chyba najgorszą wpadkę organizatorzy zaliczyli w 2017. To wówczas Faye Dunaway i Warren Beatty wręczali Oscara za najlepszy film. Zgodnie z informacją podaną w kopercie, radośnie ogłosili, że "La la land" zgarnęło nagrodę. Chwilę później zrobiło się bardzo niezręcznie. Ogłoszono, że zaszła pomyłka, a zwycięzcą jest "Moonlight". Myślicie, że to koniec niezręczności. Gdzieżby. Trzeba było odebrać statuetkę twórcom pierwszego z filmów i wręczyć innym.
W 2017 roku Nicole Kidman żywo oklaskiwała zwycięzców. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jej dłonie układały się w niezwykle nienaturalny sposób. Dziwicie się, że operator zatrzymał się na dłużej przy aktorce, by uwiecznić ten moment. My wcale.
Spekulowano, że aktorka przed galą przeszła operację dłoni. Ta teoria jednak stała się mało wiarygodna, bo szybko przypomniano, że dwa lata wcześniej Kidman też klaskała w nietypowy sposób.
Upadków na Oscarach nigdy za wiele. Gwiazdą jednego z najbardziej spektakularnych jest Jennifer Lawrence, która w 2013 roku otrzymała statuetkę za najlepszą aktorkę pierwszoplanową w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia". Na scenę szła niezwykle podekscytowana, a jej ciężka suknia nieco utrudniała poruszanie. W efekcie potknęła się na schodach, ale na szczęście nic jej się nie stało.
Mellisa Leo w 2011 roku miała ogromny powód do radości. Podczas ceremonii wręczenia Oscarów wyróżniono ją w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa w filmie "Fighter". Ten moment wywołał w niej burzę emocji, nad którymi ciężko było zapanować. Wygłaszając przemówienie przeklęła.
Kiedy Kate Winslet dwa lata temu odbierała Oscara, wyglądało to ku***sko łatwo! - powiedziała
Wszyscy jesteście zaproszeni na NOC OSCAROWĄ Plotka i Radia Złote Przeboje! Program na antenie radia poprowadzą Marcin Wolniak i Wojtek Babiarczyk. Od 3:30 nasi dziennikarze będą relacjonować to, co będzie się działo w Dolby Theatre w Los Angeles. Szykujcie popcorn i szampana albo po prostu dużo kawy. Stroje wieczorowe nieobowiązkowe!