• Link został skopiowany

Neo-Nówka przedstawiła kandydata na selekcjonera. Śmieszne? Nie bardzo

PZPN ogłosił, że Czesław Michniewicz zostaje odwołany z funkcji selekcjonera polskiej reprezentacji. Na tę wiadomość szybko zareagował kabaret Neo-Nówka. Komicy myśleli, że opublikowali na Twitterze żart roku. Przeliczyli się.
Kabaret Neo-Nówka, Czesław Michniewicz
Fot. KAPiF, Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Neo-Nówka jest obecna na polskiej scenie kabaretowej od ponad 20 lat. Furorę zrobiła w lipcu tego roku nową wersją skeczu "Wigilia 2018", w której pojawiło się wiele nawiązań do rządów Prawa i Sprawiedliwości, a także Telewizji Polskiej. Kabareciarze mają spore grono zwolenników, ale nie wszystkie ich żarty są udane. Właśnie zaproponowali nowego kandydata na selekcjonera reprezentacji Polski. Internauci nie byli zachwyceni. 

Zobacz wideo Dariusz Szpakowski o polskiej piłce. "Skończmy z tym polskim piekiełkiem"

Neo-Nówka znalazła nowego selekcjonera. Miało być zabawnie, nie wyszło

22 grudnia Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że wraz z końcem roku Czesław Michniewicz skończy pełnić funkcję selekcjonera polskiej reprezentacji. Na tę wiadomość szybko zareagował kabaret Neo-Nówka. Na ich profilu na Twitterze pojawił się post, który miał wszystkich rozbawić do łez. 

Oficjalnie zgłaszamy swoją kandydaturę na stanowisko trenera reprezentacji w piłce do kopania. Na zdjęciu przyszły trener ze swoim menedżerem. Trener stoi po prawej, albo po lewo stronie, to jest jeszcze do ustalenia. Kto nas popiera? - napisał kabaret Neo-Nówka na Twitterze.

Żart komików, zapewne ku ich zdziwieniu, nie wywołał salw śmiechu wśród internautów. Podejście mieli raczej sceptyczne. 

Dwie najgorsze rzeczy w tym kraju, to znaczy piłkarze i kabarety.  Faktycznie ma to sens, żeby mieć to wszystko w jednym miejscu.
Bezbectwo to wasze drugie imię.
Brakuje chłopa przebranego za babę i dopiero będą Himalaje humoru.
Kabaret Neo-Nówka
Kabaret Neo-NówkaFot. KAPiF

To niektóre komentarze internautów, które pojawiły się pod postem Neo-Nówki na Twitterze. Znaleźli się jednak i tacy, których ten niezbyt wyszukany żart rozbawił. Was to bawi?

Więcej o: