Konto Doroty Gardias na Instagramie obserwuje prawie ćwierć miliona ludzi. Pogodynka wykorzystuje zasięgi m.in. do promowania produktów znanych marek. Jeden z ostatnich wpisów celebrytki udowadnia jednak, że nie wszystkie jej kampanie można zaliczyć do udanych.
Gardias udokumentowała podróż mercedesem podczas powrotu z łódzkiego zoo. Na filmie, który zamieściła na Instagramie, widzimy, jak nagrywa córkę leżącą na przednim, rozłożonym fotelu. Dziewczynka posyła mamie całusa, nie zdając sobie sprawy, że rodzicielka naraża ją na niebezpieczeństwo. Internauci momentalnie wytknęli celebrytce nieodpowiedzialność:
Matka bez wyobraźni. Skrajnie nieodpowiedzialne.
Dziewczynka była zabezpieczona pasem. Jednak internauci i tu dopatrzyli się wpadki:
Dorota Gardias, którą obserwuje 221 tys. osób na IG, w materiale sponsorowanym dla mercedesa (nieoznaczonym, rzecz jasna), podczas jazdy nagrywa komórką, jak jej córka trzyma nogi na tapicerce ze źle zapiętymi pasami. Gorzej tej reklamy nie dało się zrobić - czytamy na Twitterze.
Na odpowiedź gwiazdy nie trzeba było długo czekać. Gardias przeprosiła obserwatorów, tłumacząc, że poniosły ją emocje. Jak przyznała wprost, sytuacja nie powinna się wydarzyć.
Wysłuchałam wszystkich słów krytyki, już na pierwszy telefon zareagowałam błyskawicznie - jeszcze w trasie. I z całą mocą przyznaję, że popełniłam wczoraj głupotę, a na myśl o jej konsekwencjach, które mogły nastąpić, aż robi mi się słabo. (...) Trudno jest być mamą, trudno odmówić dziecku… chcemy, żeby nasze dzieci się zawsze uśmiechały. I czasem zapominamy, że naszym nadrzędnym zadaniem jest zapewnienie naszym skarbom nie komfortu a bezpieczeństwa. Nie usprawiedliwiam się jednak. (...) Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca! - wytłumaczyła pogodynka.
Co myślicie?