Więcej kontrowersyjnych wypowiedzi gwiazd znajdziecie na Gazeta.pl.
Paweł Deląg przez długi czas swoją karierę rozwijał w Ukrainie i Rosji. Grał w filmach i serialach, co wiązało się ze spędzaniem tam dużej ilości czasu. Poznał mnóstwo ludzi, a ostatnio wyznał wstrząśnięty, że podczas inwazji zabito rekwizytora Andrieja, z którym miał okazję pracować. Śmierć znanej mu osoby na wojnie sprawiła, że bardzo emocjonalnie podchodzi do sprawy. Tym razem skrytykował działania Polski w tym zakresie, jednak zastanawiał się jednocześnie "jak reagować na brutalną wojnę, którą wzniecił Putin?".
Pawłowi Delągowi nie spodobała się wtorkowa wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o "wprowadzeniu misji pokojowej NATO w Ukrainie".
Potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy - powiedział Kaczyński po spotkaniu w Kijowie.
Dziwi się, że polski polityk wychodzi przed szereg z tak odważną sugestią.
Pierwsze wieści z rana po przebudzeniu - Kaczyński chce "misji pokojowej NATO w Ukrainie". Bach! Mocno. Pytam, czy ta wypowiedź była konsultowana z UE i z NATO?
Deląg nawiązuje jednocześnie do wybuchu powstania warszawskiego. Ze względu na jego tragiczne skutki, w szczególności olbrzymie straty ludzkie, kwestia zasadności decyzji o rozpoczęciu zrywu pozostaje nadal przedmiotem gorących polemik. Polska nie otrzymała wówczas pomocy ze strony innych państw.
To znowu polskie bohaterstwo? W tle obrazy Warszawy z 1944 roku.
Deląg jednocześnie zaznacza, że rozumie, że w tej trudnej sytuacji powinny zostać podjęte wszelkie kroki, które powstrzymałyby dalsze ataki Rosji na Ukrainę.
Z drugiej strony jak reagować na nieprawdopodobną, brutalną wojnę, którą Putin wzniecił w Ukrainie? W sercu Europy? Odważnie! A rozsądek? Kolejny news dnia - Rosja wyrzucona z Rady Europy, Biden pod koniec marca w Polsce. Dzieje się.
Zobacz też: Paweł Deląg publikuje wiadomości od znajomych z Ukrainy. Przerażające!
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.