Róża Kozakowska: Upadłam na kolana i prosiłam Boga, by mnie zabrał. Historia olimpijki doprowadziła Wojciechowską do łez

Życie Róży Kozakowskiej to historia o silnej kobiecie, która trudności przekuwała w siłę do realizacji marzeń. Ojczym, który ją katował, czy choroba nie przeszkodziły jej w zdobyciu wymarzonego złota paraolimpijskiego. Martyna Wojciechowska odbyła właśnie jedną z bardziej przejmujących rozmów.

Więcej na temat sportowców przeczytasz w gazeta.pl

Zobacz wideo Ile zarabiają paraolimpijczycy? Rażąca dysproporcja. "Nie mówię tego, żeby narzekać"

Róża Kozakowska to lekkoatletka. Sportsmenka, pomimo pogłębiającej się choroby spowodowanej neuroboreliozą, zdobyła dwa medale na Igrzyskach Paraolimpijskich w 2021 roku. Srebrny medal w Tokio dostała za pchnięcie kulą, a złoty za rzut maczugą, którym pobiła rekord świata. Róża podzieliła się historią dzieciństwa na kanale Martyny Wojciechowskiej  "Dalej" na YouTube. Podróżniczka nie kryła łez.

Inspirująca historia piekła, przez które przeszła olimpijka

Róża Kozakowska: Niemożliwe nie istnieje. Dopóki walczymy, jesteśmy zwycięzcami.

To zdanie dało jej siłę, by przetrwać piekło, które zgotował jej mąż matki. Lekkoatletka opisuje dramatyczne wydarzenia, do których dochodziło w domu. Ojczym bił i maltretował ją oraz jej matkę. Jak mówi, nie mogła nigdzie usiąść, bo groził jej, że ją zabije. Często uciekała na mrozie w samych rajstopach. Gdy nie zdążyła, ojczym bił ją, często leżała w kałuży krwi. Zdarzało się, że jej opiekun próbował zadźgać ją nożem w miejscu publicznym.

Sportsmanka swoją siłą i chęcią osiągnięcia celu inspiruje wielu ludzi. Choć przyznaje, że jej też zdarzały się chwile słabości. Róża opowiedziała o kryzysie, który miała w wieku ośmiu lat. Martyna Wojciechowska nie kryła łez.

Byłam już tak słaba i miałam tak dość wszystkiego, że upadłam na kolana i prosiłam Boga, by mnie zabrał. Chyba nie jestem ani godna, ani nie mam tyle w sobie sił, by dokonać tego o czym marzyłam (...). Płacząc, patrząc w niebo, usłyszałam w głębi duszy głos, że dasz radę, bo kto jak nie ty.
 

W programie "Kobiety na krańcu świata" Martyna Wojciechowska usłyszała wiele trudnych historii. Mimo to opowieść Róży poruszyła wyjątkowo głęboko podróżniczkę. Kozakowska w rozmowie dodaje:

Życie jest podróżą, a ja w tej podróży, pomimo wszelkich ciężkich doznań jestem naprawdę szczęśliwym podróżnikiem.

Po rozmowie Martyna wraz ze swoją fundacją "Unaweza" postanowiła wesprzeć Różę w walce z chorobą. Zbiórka ma dać możliwość ponownego wystartowania lekkoatletki na paraolimpiadzie w Paryżu w 2024 r.

martyna wojciechowska róża kozakowska
martyna wojciechowska róża kozakowska ig
Więcej o: