• Link został skopiowany

Marina kibicowała Szczęsnemu podczas meczu Polska - Węgry. Ona stylowa, ale show i tak kradnie mały Liam. Promował singiel mamy

Marina Łuczenko-Szczęsna wraz z synem przyleciała do Polski. Wszystko po to, by kibicować Wojciechowi Szczęsnemu i polskiej kadrze podczas meczu Polska - Węgry.
Marina z synem na meczu
Fot. Akpa

Więcej ciekawych artykułów na temat piłkarzy i ich partnerek oraz ich żona znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl

Marina, podobnie jak Anna Lewandowska, często pojawia się na trybunach stadionów, by kibicować mężowi. Tym razem na Stadionie Narodowym obecna była jedynie ta pierwsza. 15 listopada odbył się wszak mecz do eliminacji mistrzostw świata, w którym polska kadra narodowa starła się z węgierską. Niestety, wygrali nasi rywale. Marina i mały Liam Szczęsny dzielnie jednak kibicowali Polakom i Wojtkowi Szczęsnemu, mimo że bramkarz wpuścił dwie bramki.

Zobacz wideo Marina Łuczenko-Szczęsna nagrała filmik, jak jej syn Liam śpiewa hymn Polski

Marina na Stadionie Narodowym

Marina przyzwyczaiła nas już, że kiedy pojawia się na trybunach, stawia na luźne, ale stylowe stylizacje. Tym razem żona Wojciecha Szczęsnemu kibicowała biało-czerwonym w jasnych, luźnych jeansach, białej bluzie z kapturem i zielonym bezrękawniku od Gucci. Trzyletni Liam miał podobną stylizację, którą uzupełniała jednak czapka w łososiowym kolorze. Uwagę zwraca zwłaszcza bluza. Chłopiec promował wszak najnowszy singiel znanej mamy - "Lip Gloss". Na bluzie znalazła się więc okładka tegoż. Przypomnijmy, że maluch pojawił się w również w teledysku do utworu Mariny i raperki Meggie. 

Liamek jest wszystkiego ciekawy, bardzo chciał zobaczyć, jak wygląda praca na planie teledysku i co tam mama będzie robić. Nigdy wcześniej go nie brałam na żadne wydarzenie związane z moją pracą, ale w tym przypadku uznałam, że jest już gotowy - mówiła Marina w rozmowie z "Faktem". 

Jak widać, chłopiec doskonale czuje się nie tylko na planie zdjęciowym, ale też na trybunach stadionu. 

ZOBACZ TEŻ: Marina Łuczenko z Liamem na trybunach. To był pierwszy mecz chłopca. Zagrał nawet z Wojciechem Szczęsnym w piłkę. Strzelił mu gola!

Więcej o: