Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Odkąd Meghan Markle i książę Harry oficjalnie odeszli z brytyjskiej rodziny królewskiej i zamieszkali w Kalifornii, zyskali wielu sympatyków w Stanach Zjednoczonych. Teraz księżna Kate i książę William mogą zepsuć im szyki.
Pod koniec października księżna Kate i książę William zostali przyłapani wraz z dziećmi na londyńskim lotnisku Heatrow. Rodzina wyruszyła na podbój serc Amerykanów, którzy ostatnio zdają się być nieco bardziej przychylni Meghan Markle i księciu Harry'emu. W nadchodzących tygodniach Brytyjczycy wezmą udział w wielkiej trasie po Stanach Zjednoczonych.
Książę William i księżna Kate wiedzą, że następnym wielkim rynkiem, którym muszą się zająć, jest właśnie Ameryka. Minęło prawie dziesięć lat od ich ostatniej dużej trasy po Stanach Zjednoczonych - mówi w rozmowie z portalem New Idea osoba z bliskiego otoczenia książęcej pary.
W podróży po USA książę William upatruje także korzyści związanych z nagrodą Earthshot, ponieważ kolejna gala wręczenia statuetek ma się odbyć właśnie w USA. Nagroda jest przyznawana przez Royal Foundation pięciu zwycięzcom za ich wkład w ochronę środowiska. Nagrodzeni otrzymują dotację w wysokości miliona funtów na kontynuowanie swojej pracy na rzecz planety.
Nie wszystkim podoba się obecność księcia Williama i księżnej Kate w Stanach Zjednoczonych. Źle na tę wieść zareagowali ponoć sympatycy Meghan Markle i księcia Harry'ego.
Nie chcą, aby wkroczyli na ich teren i kradli ich zasługi. Narobili wiele hałasu wokół własnych filantropijnych przedsięwzięć, jednak jak dotąd nic nie może się równać z sukcesem nowej inicjatywy Williama, Earthshot - mówi informator New Idea.
Myślicie, że księżna Kate i książę William zjednają sobie Amerykanów?