Więcej informacji ze świata sportu i show-biznesu znajdziecie również na Gazeta.pl.
David Beckham w ciągu dziesięciu lat zarobi aż 150 mln funtów (ok 815 mln. złotych). Na tyle opiewa podpisany przez niego kontrakt, w ramach którego były piłkarz zostanie ambasadorem piłkarskich mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku. Przez okres obowiązywania umowy będzie promował też i sam kraj. Decyzja sportowca została uznana za kontrowersyjną.
Oficjalne przedstawienie nowej funkcji Davida Beckhama nastąpi dopiero w przyszłym miesiącu, jednak już teraz w brytyjskich mediach nie brakuje krytycznych głosów. Podkreśla się przede wszystkim to, że były reprezentant Anglii zostaje twarzą kraju, gdzie jest problem z poszanowaniem praw człowieka, zwłaszcza kobiet i społeczności LGBT+.
- To bardzo rozczarowujące, że w zamian za takie pieniądze będzie promował Katar, w którym łamane są prawa człowieka - opowiadał znany aktywista Peter Tatchell. - Mam nadzieję, że to przemyśli, bo popełnia potężny błąd.
- Fatalna ocena sytuacji przez Beckhama, a także inne gwiazdy i kluby piłkarskie, które inkasują pieniądze od takich brutalnych reżimów - dodawała Helen Barnard z fundacji Josepha Rowntree, walczącej z ubóstwem i nierównościami społecznymi.
Nie można też nie wspomnieć o sytuacji imigrantów pracujących na budowach. Według szacunków "The Guardiana" do 2010 roku śmierć poniosło ponad sześć i pół tysiąca robotników z państw takich, jak Indie, Nepal oraz Bangladesz.
Portal thesun.co.uk podaje tymczasem, że Beckham miał być zapewniony przez organizatorów, że podczas mistrzostw kibice będą mogli pokazywać tęczowe flagi na stadionach. Został też poinformowany, że liczba kobiet w tamtejszym rządzie wzrasta.
David wierzy w zaangażowanie Kataru w postęp i w to, że mistrzostwa świata - pierwsze, które odbędą się w arabskim świecie - mogą doprowadzić do pozytywnej zmiany. Głęboko wierzy w potęgę piłki nożnej w niwelowaniu różnic, ale (co najważniejsze) zauważył postęp w ważnych kwestiach - mówiło cytowane przez serwis źródło bliskie sprawy.
Na thesun.co.uk czytamy również, że były piłkarz przed podpisaniem lukratywnego kontraktu skonsultował się ze swoją żona Victorią Beckham. Projektantka od dawna wspiera walkę o prawa kobiet i społeczność LGBT+.