


Więcej najświeższych informacji o show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl
Beata Kozidrak jest królową polskiej sceny, na której świeci triumfy od ponad 40 lat. Świetną passę piosenkarki przerwał alkoholowy skandal. Artystka 1 września br. została zatrzymana przez policję. Badanie alkomatem wykazało, że miała dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Sama zainteresowana szybko wydała oświadczenie, w którym okazała skruchę i przyznała, że jest gotowa ponieść karę.
Przez kilka tygodni Beata Kozidrak nie pojawiała się nigdzie publicznie. Dopiero niedawno wystąpiła gościnnie na koncercie Justyny Steczkowskiej. W międzyczasie pojawiły się spekulacje dotyczące powstającego na jej temat filmu. Artystka rozwiała wszelkie wątpliwości co do jego powstania.
ZOBACZ TEŻ: Beata Kozidrak szokowała kreacją. Za kulisami się nie popisała. Dziennikarze zdziwieni
Kilka dni temu "Super Express" poinformował, że marzenie Beaty o filmie może się nie spełnić. Ponoć producenci chcieli wycofać się z projektu przez przestępstwo, którego dopuściła się artystka. Plotki na ten temat rozwiała sama zainteresowana. Na Instagramie Beaty Kozidrak pojawiło się jej zdjęcie w towarzystwie reżysera i producenta filmu.
Prace nad produkcją filmu o mnie idą zgodnie z harmonogramem. Pozdrawiamy. Beata, Leszek Bodzak - producent, Piotr Domalewski - reżyser, scenarzysta - napisała piosenkarka, rozwiewając tym samym plotki podane przez tabloid.
Myślicie, że w filmie będziemy mogli zobaczyć również te niewygodne fakty z życia piosenkarki?