Więcej na temat gwiazd przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Dominika Tajner przeszła poważną operację, jednak to nie koniec jej zmagań w walce o zdrowie. Choć udało się usunąć guza z nowotworem, teraz czeka ją kolejny pobyt w szpitalu. Celebrytka otwarcie mówi o swoich problemach, by zachęcić kobiety do badań. Ostatnio podzieliła się tym, co jeszcze ją czeka. Przed nią kolejny ważny zabieg.
Dominika Tajner niecałe dwa tygodnie temu poinformowała fanów na Instagramie, że przebywa w szpitalu. Wówczas zapowiedziała, że opowie o wszystkim po powrocie. Przeszła operację usunięcia guza w piersi. Swoją historię zrelacjonowała na Instagramie, by ustrzec inne kobiety przed nowotworem i zachęcić do badań profilaktycznych. Pojawiła się także w "Dzień dobry TVN", mówiąc o zdrowiu i raku piersi. W rozmowie z "Twoim Imperium" przyznała, że czeka ją jeszcze jeden pobyt w szpitalu i kolejna operacja.
Jestem jeszcze oszołomiona. Przede mną długa rekonwalescencja, a także rekonstrukcja piersi. Ale lekarz prowadzący powiedział, że mogę nadal prowadzić aktywny styl życia. Tego się trzymam - powiedziała tygodnikowi.
Wykrycie nowotworu, choć nie był złośliwy, wywołał u niej szok. Diagnoza spadła niespodziewanie.
Byłam w szoku, nie mogłam uwierzyć. Szczególnie że prowadzę zdrowy styl życia i regularnie wykonuję badania profilaktyczne, bo jestem obciążona genetycznie. Moja mama w przeszłości chorowała na nowotwór. Gdy szok minął, poczułam przerażenie - powiedziała "Twojemu Imperium".
Dominika Tajner dowiedziała się o guzie podczas profilaktycznych badań, wśród których miała także USG piersi. Teraz przekonuje internautki, by nie zwlekały z wizytą u lekarza. Nowotwór piersi wykryty na wczesnym etapie jest uleczalny.