Shannen Doherty w 2015 roku poinformowała fanów o swojej chorobie nowotworowej. Aktorka znana z "Beverly Hills, 90210" zmagała się z rakiem piersi. Kilka miesięcy po zdiagnozowaniu poddała się pojedynczej mastektomii. Gwiazda na bieżąco informowała o stanie zdrowia i przebiegu leczenia. Nie kryła wdzięczności za wsparcie, które otrzymywała nie tylko od bliskich, lecz także od nieznajomych, życzliwych osób. W 2017 roku z radością oznajmiła, że rak jest w remisji. Niestety, po dwóch latach (w 2019 roku) powrócił, o czym poinformowała na początku 2020 roku. Gwiazda zapowiada: Będę walczyć! I nadal walczy.
Shannen Dohery mierzy się z nawrotem choroby. Tym razem z czwartym jej stadium. Kilka dni temu w wywiadzie dla "Good Morning America" opowiedziała o codziennie towarzyszącym jej strachu, ale jednocześnie podkreśliła, że nie chce się poddawać i czerpie radość z życia. Pragnie być przykładem dla innych i mimo przeciwności losu stale pracować w zawodzie.
Chciałabym przekazać i udowodnić, że osoby chore mogą pracować. Wbrew temu, co zakłada wiele osób (...). Żyję swoim życiem. Spędzam dużo czasu z rodziną i przyjaciółmi. Cały czas pracuję. Będę walczyć - wyznała.
Na Instagramie Doherty niedawno pojawił się również wpis, w którym zapewnia, że może liczyć na bliskich, a każdy dzień jest dla niej błogosławieństwem.
Jestem wdzięczna za każdy dzień. Budzę się, czując błogosławieństwo, że tu jestem. Że żyję. Że jestem otoczona przez bliskich, którzy wzbogacają moje życie. Jestem wdzięczna każdemu, kto dzieli się ze mną swoją miłością i historiami - czytamy.
Trzymamy za Shannen kciuki i życzymy zdrowia.