Gala Academy Museum of Motion Pictures było kolejną po Gali Met okazją dla gwiazd Hollywood do brylowania na ściance. Niedzielne otwarcie zbudowanego za 484 miliony dolarów muzeum w Los Angeles przyciągnęło na czerwony dywan między innymi: kowbojską i ekstrawagancką Cher, elegancką Lady Gagę, kwiecistą Nicole Kidman, drapieżną Katy Perry, klasyczną Kate Hudson czy zmysłową Halle Berry. Kto prezentował się najlepiej?
Katy Perry cała na czarno i drapieżnie. Kolorystyczną nudę ubarwiła nie samym krojem kreacji czy wycięciami eksponującymi ciało, a lateksowym materiałem. Do sukienki midi projektu Louis Vuitton, ozdobionej jedynie baskinką z odznaczającą się na ciemnym tle jasną lamówką dobrała klasyczne, zapinane wokół kostki sandały.
Cher postawiła na bogactwo wzorów. Paski, kwadraty, panterkę i wiele innych wymyślnych figur geometrycznych zamknęła (na szczęście!) jedynie w biało-czarno-beżowej kolorystyce, o którą zadbali projektanci Dolce Gabbana. Kowbojski kapelusz, materiałowe spodnie typu dzwony i do tego zarzucona na ozdobioną diamencikami bluzkę marynara. Przepych!
Lady Gaga wróciła do blondu. Choć jej fryzura pozostawia wiele do życzenia, gwiazda nadrobiła elegancją w ubiorze. Na czarnej, minimalistycznej sukni maksi wyeksponowała błękitną narzutę. Kostium wyszedł spod rąk projektantów włoskiego domu mody Schiaparelli. Cały look dopełniały kolczyki Chopard.
Nicole Kidman często decyduje się na kreacje, które kolorystycznie niemal zlewają się z jej dość jasną karnacją. Cielistą, gorsetową i dopasowaną do figury sukienkę od Rodarte dekorowały miedziane i czarne, naszywane kwiaty z cekinów. Błysk!
Kto jeszcze ogrzewał się w blasku fleszy? Sama śmietanka zagranicznego show-biznesu. Między innymi zjawiskowa Sophia Loren, która postawiła na cielistą, aczkolwiek mieniącą się sukienkę.