Odwaga kojarzy nam się z bohaterami - i słusznie. Ale tego słowa można również użyć w nieco mniej patetycznych okolicznościach. Właśnie tą lżejszą formą odwagi wykazała się królowa Letizia. "Skrępowana" na co dzień dworskimi etykietami udowadnia, że modą warto bawić się zawsze, a kreacje zgodne z królewskim dress codem nie muszą być nudne.
Klasyczną czerń sukienki połączyła z ekstrawaganckim, skórzanym materiałem. Z doświadczenia wiemy, że rywalizująca z nią o tytuł ikony stylu księżna Kate stroni od tak kobiecych, a zarazem drapieżnych stylizacji. Słusznie? Letizia wygląda naprawdę świetnie.
Famelab to międzynarodowy konkurs, w którym rywalizują przedstawiający przed publicznością swoje osiągnięcia naukowcy. Ma on inspirować i motywować młodych badaczy oraz inżynierów do aktywnej popularyzacji swoich dziedzin pracy poprzez innowacyjny format – tzw. stand-up talks. Już po raz dziewiąty konkurs ten odbywa się właśnie w Hiszpanii, a uczestnicy zebrali się 17 września w Madrycie na finałowej konferencji. Na wydarzeniu nie zabrakło również królowej Letizii.
Włosy delikatnie spięte w kucyk, skromna biżuteria, a do tego "robiąca" całą stylizację skórzana sukienka midi z dekoltem w kształcie litery "v" oraz motylkowymi rękawami do łokcia. Monarchini odsłoniła więcej niż zazwyczaj.
Charakteru tej kreacji nadawały sięgające do połowy ud rozcięcia na bokach, pasek ze srebrną klamrą, który świetnie wyeksponował talię żony Filipa VI Burbona oraz dwa modne elementy stylizacji: postawiony przy szyi kołnierzyk i widoczne na biodrach kieszenie. To klasyczne połączenie elegancji z luzem, którego pozazdrościć "koleżance z branży" może chociażby znana ze skromności w ubiorze księżna Kate.
Królowa Letizia wie, co to umiar. Przyciągającą wzrok sukienkę stonowała gustownymi, beżowymi szpilkami z lekkim połyskiem. Korzystnie? Według nas - bardzo!