Podczas trzeciego odcinka "Tańca z Gwiazdami" uczestnicy formatu pokazywali tanecznym partnerom swoje rodzinne miejsca i podzielili się historiami ze swojego życia. Kinga Sawczuk wspomniała, że przez nagrywanie filmików nie była rozumiana w szkole. Kajra podzieliła się poruszającą historią rodzinną, a na parkiecie rozbiła bank - zachwyceni jurorzy nie szczędzili punktów.
Kajra rozbiła bank ocenami. Wcześniej rozczuliła pół Polski
Piosenkarka wraz z Rafałem Maserakiem pojechała do Wałbrzycha, gdzie urodziła się i wychowywała. Nie zabrakło wspomnień o jej rodzinie, w tym ojcu, który chorował na serce. Z nim wiąże się bolesne dla Kajry wspomnienie. Gdy ona była w ciąży, mężczyzna zmarł.
Pewnego dnia przyszedł mój tata, usiadł na ławce i zasnął. Byłam wtedy w szóstym miesiącu ciąży - mówiła, nie kryjąc się z emocjami
Podkreśliła też, że jedyną rzeczą, jakie żałuje w swoim życiu jest to, że jej ojciec nigdy nie miał okazji poznać swojego wnuka.
Po wideo, które dostarczyło wszystkim wielu wzruszeń, Kajra i Rafał Maserak wyszli na parkiet, by zatańczyć przed widzami do utworu Edyty Geppert pod tytułem "Nie żałuję". Córce kibicowała na widowni jej matka. Dla gwiazdy ten występ okazał się bardzo szczęśliwy. Układ i umiejętności uczestniczki zachwyciły wszystkich jurorów. Nie szczędzili jej miłych słów. Okazali się też bardzo jednomyślni w ocenach. Takim oto sposobem Kajra i Maserak jako piersi w tej edycji programu otrzymali maksymalną ocenę: 40 punktów.
Trochę gorzej parze poszło podczas tanecznego maratonu. Nie dotrwali do końca, dostając raptem pięć punktów. Triumfatorzy, Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz, zgarnęli ich osiem. Po zsumowaniu not za indywidualną choreografię i grupowe zmaganie i tak się okazało, że Kajra i jej taneczny partner prowadzili w całym rankingu. Poszczęściło im się również w głosowaniu widzów, dzięki czemu zobaczymy ich w kolejnym odcinku już za tydzień.
