Danuta Holecka w Telewizji Polskiej pracuje od 1993 roku, a od dwóch lat jest szefową serwisu "Wiadomości". Dziennikarka stała się twarzą "dobrej zmiany", a w kuluarach nazywana jest ulubienicą prezesa Kaczyńskiego. Te skojarzenia z obecną władzą sprawiły, że o Holeckiej nie mówi się ciepło w kręgach opozycyjnych, teraz te animozje najprawdopodobniej się pogłębią.
Okazuje się bowiem, że Holecka została zaangażowana jako jurorka w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego. Turniej organizowany jest przez Narodowy Bank Polski, który już po raz 19. nagrodzi autorów najlepszych audycji i publikacji o tematyce ekonomicznej.
Postanowienie o zaangażowaniu w roli jurorki Holeckiej wywołało niemałe kontrowersje. Oburzenie na Twitterze wyraziła Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityczka nie ukrywa, że czuje się zniesmaczona decyzją NBP.
Coś okropnego. Zniszczona renoma konkursu. Patron patrzy na to z obrzydzeniem - napisała w komentarzu.
Wtórowali jej inni internauci, którzy również nie zostawili na organizatorze konkursu i Danucie Holeckiej suchej nitki. Warto dodać, że wśród pozostałych członków jury znalazły się takie nazwiska, jak Michał Karnowski czy Krzysztof Skowroński, redaktorzy związani z TVP.
Malowane dzieci. Wstyd byłoby wygrać w takim konkursie.
Ale "kapituła". Same tuzy "dziennikarstwa" z Holecką i siostrą Karnowską na czele.
Ustawka zamiast konkursu - czytamy pod postem.
Co sądzicie o postanowieniu organizatorów konkursu? Uważacie, że Danuta Holecka sprawdzi się w roli jurorki?