"Miś" Stanisława Barei jest komedią kultową, boleśnie ukazującą absurdy PRL-u. Film z 1980 roku okazuje się zaskakująco aktualny również dziś. Nic więc dziwnego, że twórcy internetowi wykorzystują poszczególne kadry z filmu, by w formie memów komentować polską scenę polityczną oraz zachowanie społeczeństwa. Tym tropem poszedł również Piotr G±sowski, który przerobił jedną ze scen "Misia", by w ten sposób odnieść się do zachowania Tomasza Kammela rozpływającego się nad swoim pracodawą - prezesem TVP - Jackiem Kurskim.
4 kwietnia na antenie TVP wyemitowano koncert "Andrea Bocelli. Cud życia", który poprowadził Tomasz Kammel. Prezenter chciał powitać zasiadających na scenie Jacka i Joannę Kurskich (żona prezesa podczas nagrań była jeszcze w ciąży). Kammel nie zdecydował się jednak na krótką grzecznościową formułkę, ale popłynął i nazwał "cudem życia" nienarodzoną jeszcze wówczas córkę Kurskich.
(...) cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie. A wraz z cudem jego rodzice - Joanna i Jacek Kurscy - zachwycał się Kammel.
Cytat ten szybko zaczął krążyć po sieci, a komentarze, delikatnie mówiąc, często nie były dla Kammela zbyt pochlebne.
Teraz tę absurdalną sytuację skomentował Piotr Gąsowski. Artysta kabaretowy zamieścił na swoim Instagramie scenę z "Misia", w której trener Jarząbek (w tej roli Jerzy Turek) śpiewa do szafy prezesa Ryszarda Ochódzkiego (Stanisław Tym) i wychwala jego dokonania (w szafie ukryty był szpulowy magnetofon). Słynna scena z szafą stała się synonimem lizusostwa. Gąsowski dodał jednak do sceny własny monolog i użyczył głosu trenerowi Jarząbkowi, który w tej wersji stał się "Tomaszem Kammelem - trenerem drugiej klasy". Jak wyszło? Pysznie. Posłuchajcie sami.
Na tym jednak nie koniec, bo Piotr Gąsowski opatrzył nagranie długim postem.
Moi drodzy! „Miś” powrócił w nowej odsłonie! A taki filmik proponuję na Światowy Dzień Wazeliny - śmiał się.
Aktor bezpośrednio zwróci się też do Tomasza Kammela. W jego wypowiedzi było dużo serdeczności.
A co do Tomka... Tomek! @tomaszkammel Mimo wszystko uważam, że jesteś prezenterem pierwszej klasy! I to jest z pewnością niepodważalne. I tak uważam nadal, ale jako że jestem też „kabareciarzem”, nie mogłem sobie odmówić podzielenia się z moimi followersami tym filmowym skojarzeniem. I... wielkim zdziwieniem - czytamy.
Tomasz Kammel nie odpowiedział na wpis Gąsowskiego. Licznie komentowały go jednak inne gwiazdy.
Kocham. Padłam, ale powstanę - śmiała się Joanna Koroniewska.
Gąsu, wymiotłeś - chwalił Maciej Orłoś.
Szafa wiecznie żywa - pisał Janusz Chabior.
Gąsowskiego skomplementował także mistrz "sucharów" Karol Strasburger.
Twoja kreatywność nie zna granic Gąs - śmiał się gospodarz "Familiady".
W też jesteście pod wrażeniem?