• Link został skopiowany

Sekretny ślub Meghan i Harry'ego. Brytyjskie media węszą ściemę. "Po co, do licha, było się bawić?"

Meghan Markle i książę Harry wyznali w rozmowie z Oprah Winfrey, że pobrali się trzy dni przed oficjalną ceremonią. Media szukają dowodów na potwierdzenie ich słów. Na razie ich nie znalazły. Według niektórych ślub jest nieważny, o ile w ogóle się odbył.
książę Harry, Meghan Markle
ONS

Od głośnego wywiadu Meghan Markle i księcia Harry'ego minęły trzy dni, a nadal jest to temat numer jeden na świecie. Sussexowie zdradzili w rozmowie z Oprah Winfrey, że małżeństwem są od 16 maja 2018 roku, a nie jak wszyscy myślą - od 19 maja. Para miała wziąć sekretny ślub na terenie Pałacu Kensington jedynie w obecności arcybiskupa Justina Welby'ego. Dziennikarze doszli jednak do wniosków, że ich pierwsza ceremonia jest nieważna. Z jakich powodów? Jest ich kilka.

Zobacz wideo Wpadki na królewskich ślubach Windsorów

Meghan Markle i książę Harry kłamali ws. sekretnego ślubu? 

Meghan wyznała w rozmowie z Oprah, że chciała przeżyć z Harrym ślub tylko we dwoje, a oficjalną ceremonię nazwała "spektaklem dla świata". Nie wszyscy jednak w ten pierwszy ślub uwierzyli. W serwisach takich jak Page Six, People, Daily Mail czy Herald Sun pojawiły się informacje, że o ile sekretny ślub faktycznie się odbył, to jest on nieważny. Media zwracają uwagę, że na prywatną uroczystość Meghan i Harry nie zdecydowali się zaprosić nawet świadków, co jest sprzeczne z założeniami kościoła anglikańskiego, które głoszą, że aby małżeństwo zostało uznane za ważne, para młoda musi mieć co najmniej dwóch świadków.

Pobraliśmy się trzy dni przed oficjalnym ślubem. Tego nikt nie wie. - oznajmił Harry, podczas karmienia kur w kurniku.
Zadzwoniliśmy do arcybiskupa i po prostu powiedzieliśmy: Zobacz, ten spektakl jest dla świata, a my chcemy związku między nami - opisywała Meghan.

Para podkreśliła, że na ceremonii byli tylko oni i duchowny.

Ponadto zasady angielskiego kościoła stanowią, że aby ślub był ważny, powinien odbyć się w miejscu publicznym, gdzie zgromadzeni będą mogli złożyć swoje ewentualne zastrzeżenia lub przemilczeć i oficjalnie wyrazić zgodę na sformalizowanie związku pary młodej - podają dziennikarze. Meghan i Harry wyznali, że uroczystość z 16 maja odbyła się na podwórku w posiadłości Nottingham Cottage. Głos w sprawie zabrał nawet jeden z tamtejszych duchownych.

Nie wiem, co mieli na myśli. Nie można wziąć ślubu dwa razy. A jeśli to było małżeństwo, po co u licha było „bawić się” modlitwą przed kamerami" - napisał David Green na Twitterze, po czasie usunął jednak wpis.

Coś czujemy, że to dopiero początek zarzutów pod adresem Meghan Markle i księcia Harry'ego. Para bardzo naraziła się Brytyjczykom, którzy w dużej mierze popierają wszystkie działania pałacu i ich wersję.

Więcej o: