• Link został skopiowany

Janusz Rewiński wciąż jest kojarzony z "Siarą", choć dawno porzucił aktorstwo. Czym się zajmuje? "Koszę łąki, suszę siano"

Janusz Rewiński kilka lat temu zniknął z show-biznesu. Aktor porzucił wyuczony zawód na rzecz życia prywatnego, które wiedzie bardzo blisko natury. Ma własny las i hodowlę. "Gdyby nie to, zwariowałbym".
Janusz Rewiński
screen Youtube

Janusz Rewiński już jako student występował w Piwnicy pod Baranami. Był członkiem kabaretu Tey Zenona Laskowika, a następnie należał do słynnej grupy Olgi Lipińskiej. W końcu doczekał się ról stricte aktorskich, które na długo zapadły widzom w pamięć. Kultowy Siarzewski z "Kilera" stał się w latach 90. ikoną gangsterskiego półświatka, a jego zabawne teksty są po dziś dzień cytowane przez fanów filmu. Wcielający się w "Siarę" Rewiński zyskał wówczas ogromną sławę, jednak późniejszy brak propozycji zawodowych spowodował, że powrócił do zajęcia z czasów studiów - występowania na scenie w roli komika. Ostatecznie zrezygnował z życia w blasku fleszy i zamieszkał na wsi. Aktualnie zajmuje się prowadzeniem własnego gospodarstwa.

Zobacz wideo Kobiety gangsterów "czasem przekazują gryps" podczas rozprawy

Janusz Rewiński został rolnikiem

Aktor mieszka w małej miejscowości w okolicach Mińska Mazowieckiego. Ma 12 ha ziemi, w tym m.in. las i stawy rybne. Rewiński hoduje bydło i dba o liczne zwierzęta. 

Na 12 hektarach ziemi mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał, drewno na zimę - zdradził w wywiadzie dla Plejady. 
Janusz Rewiński
Janusz Rewiński ONS

Całkowita zmiana trybu życia i wyprowadzka z miasta pozytywnie wpłynęły na codzienność aktora. Rolnictwo jest dla niego oderwaniem od szarej rzeczywistości. 

Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, na które sam siebie skazałem, to chyba bym zwariował albo coś złego by się ze mną stało - wyznawał na łamach prasy. 

Jak Rewiński radzi sobie z popularnością? W rozmowie z dziennikarzami magazynu "Świat&Ludzie" opowiedział, że najczęściej na wsi kojarzą go dzieci, które akurat obejrzały w telewizji powtórkę filmu z jego udziałem. 

Jak dzieci we wsi kłaniają mi się pod sklepem, to wiem, że w telewizji właśnie powtarzają film z moim udziałem. Opowiadają mi scenę i już wiem, który to - żartował. 

Mamy nadzieję, że obcowanie z naturą pozwala aktorowi na wyciszenie się i na oderwanie od pędu dzisiejszego świata. 

Więcej o: