Kiedy media podały informację o tym, że 99-letni książę Filip trafił do szpitala, fani brytyjskiej rodziny królewskiej wstrzymali oddech. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów od szukających jakichkolwiek informacji na temat stanu zdrowia męża Elżbiety II. W końcu pojawiły się pierwsze wiadomości wprost ze szpitala, a także z Pałacu.
W środę media obiegła niepokojąca informacja. Książę Filip, który w czerwcu tego roku będzie obchodzić swoje setne urodziny, trafił do szpitala z powodu złego samopoczucia. Mąż królowej zgłosił tę informację królewskiemu lekarzowi, a ten skierował go na obserwację. Poddani zastanawiali się, czy jego stan zdrowia może być związany COVID-19. Ze względu na wiek monarchini i jej małżonek bardzo poważnie podchodzą do obostrzeń sanitarnych.
Na portalu Daily Mail czytamy, że choroba księcia Filipa nie jest związana z zakażeniem koronawirusem. Okazuje się, że mąż królowej czuje się już lepiej, a po przywiezieniu do szpitala wszedł do budynku o własnych siłach.
Mówi się, że książę jest w dobrym nastroju i po przywiezieniu go samochodem wszedł do szpitala bez pomocy - podaje portal.
Książę Filip trafił do prywatnego szpitala króla Edwarda VII w Londynie, w dzielnicy Marylebone. Cały czas na miejscu jest policja.
Portal dotarł również do informacji, które zdradzają, jak sama Elżbieta II zareagowała na tę przykrą sytuację. Królowa zachowała zimną krew i cały czas wypełnia swoje królewskie zobowiązania.
Królowa zachowuje spokój i wykonuje swoje królewskie obowiązki - twierdzi informator Daily Mail.
Księciu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.