W środę odbyło się zaprzysiężenie 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych, które z pewnością zapisze się na kartach amerykańskiej historii. Donald Trump razem z Melanią opuścili Biały Dom w pośpiechu, nie witając swoich następców. Duże zamieszanie wywołała stylizacja byłej pierwszej damy, którą internauci określają jako "pogrzebową". Dopiero po wylądowaniu na Florydzie, żona Trumpa wysiadła z samolotu w kolorowej sukience i z wielkim uśmiechem na twarzy. Widzowie na całym świecie z zapartym tchem oglądali to przełomowe dla amerykańskiej polityki wydarzenie. Wśród nich była również Kinga Rusin, która szczerze powiedziała, co myśli o nowej pierwszej damie, Jill Biden, a także jej poprzedniczce, Melanii Trump.
Znana prezenterka telewizyjna zniknęła z mediów społecznościowych na kilka długich tygodni. Dopiero niedawno zdradziła, że od listopada przebywa na małej wyspie na Oceanie Indyjskim. Rusin znów zaczęła być aktywna na Instagramie, gdzie komentuje ważne społeczne i polityczne wydarzenia. Nie zabrakło również nawiązania do zaprzysiężenia nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Na jednym z udostępnionych przez Kingę Rusin InstaStories widzimy sylwetkę pierwszej damy, Jill Biden. Dziennikarka postanowiła ocenić jej stylizację, a przy okazji nawiązała do Melanii Trump, dla której nie była już tak łaskawa.
Dr Jill Biden na inauguracji męża wyglądała pięknie i z klasą. Wszelkie porównania do byłej modelki Melanii Trump są nie na miejscu. Jestem też przekonana, że poza odpowiednią prezentacją dr Biden będzie też miała przy okazji coś mądrego i pożytecznego do powiedzenia!
Zgadzacie się ze słowami Rusin?