Odkąd Justyna i Piotr Żyła rozstali się trzy lata temu, para stale przepycha się i wyciąga prywatne sprawy na światło dzienne. Powodem rozstania miało być odejście skoczka do kochanki tuż przed Wigilią, co spowodowało, że była żona nie powstrzymywała się przed publicznym rozwiązywaniem spraw i relacjonowaniem sytuacji rodzinnej na swoim Instagramie. Niedawno dowiedzieliśmy się, że skoczek odebrał jej samochód, którym teraz chwali się jego nowa partnerka - Marcelina Ziętek.
Na szczęście Justyna Żyła odnalazła nową pasję, której może się oddać, by zapomnieć o dręczącej ją przeszłości. Postanowiła wkroczyć w kwiatowy biznes, co ogłosiła na swoim Instagramie.
W końcu spełni się jedno z moich marzeń. Od 1 lutego będziecie mogli zamówić u mnie "flower box". Na początek walentynkowy. Ktoś chętny? Będą trzy opcje do wyboru. Szczegóły w przyszłym tygodniu - napisała na InstaStory.
Później Justyna opublikowała filmiki, na których składa wiązanki kwiatowe i zachęciła internautów do zakupu.
Czy wiecie, że idea pudełek z kwiatami przywędrowała do Europy ze Wschodu, a dokładnie Rosji i Emiratów Arabskich? Jest to ekskluzywna forma prezentu wpisująca się w aktualne trendy. Nie ma kobiety, która nie marzy o otrzymaniu flower boxa od swojego mężczyzny - dodała.
Wiemy już, że była żona skoczka w swojej ofercie ma boxy zimowe, wiosenne, ślubne i urodzinowe. Kupicie?