Aleksandra i Michał Żebrowscy w tym roku wybrali się na święta do rodziców Oli. Żona aktorka pochwaliła się przygotowaniami do wigilijnej kolacji na Instagramie. Wrzuciła także zastawiony talerzami stół oraz... tort. Ten przysmak nie należy do tradycyjnych wigilijnych potraw, ale nie to było największym zaskoczeniem. Ciasto miał bowiem mało świąteczny, a za to polityczny napis.
Jak się okazuje, wigilijna kolacja Żebrowskich odbyła się wcześniej, o czym Ola poinformowała fanów na Instagamie. Wrzuciła zdjęcie z mężem i przyznała, że polecieli do jej rodziców na święta na kilka dni i już zdążyli wrócić do Polski.
Zdarzało Wam się obchodzić urodziny kilka dni wcześniej (bo np. nie wypadały w weekend)? My w tym roku tak zrobiliśmy z urodzinami Jezusa. Bo udało nam się na parę dni polecieć do moich rodziców, z którymi nie widzieliśmy się dokładnie rok - zobaczyć się z nimi i częścią moich sióstr, pokazać im małego Felka, zobaczyć dzidziusia mojej siostry i nacieszyć się sobą w towarzystwie polsko-ruskich pierogów, barszczu, grzybowej, kapusty i śledzi. Jesteśmy już więc po Wigilii i z powrotem w Polsce, siedzimy sami (w piątkę) w domu i w piżamach wcinamy od rana pierniki - napisała Ola Żebrowska.
Wcześniej jednak pochwaliła się na InstaStories świątecznymi przygotowaniami. Uwagę zwracał zwłaszcza tort o politycznej wymowie. Widniały na nim bowiem charakterystyczne gwiazdki, które nawiązują do słynnego hasła ze Strajku Kobiet. Wiadomo, że tort "załatwił szwagier", ale Ola nie zdradziła, czy był smaczny. Jedno jest jednak pewne - przy rodzinnym stole nie było politycznych kłótni.
Zgoda w rodzinie - napisała Ola Żebrowska na zdjęciu tortu.
Ciekawe, ile rodzin może powiedzieć to samo?