Za nami trzeci odcinek siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Etap show, w którym uczestnicy muszą wybrać trzech kandydatów na partnera, wzbudza wśród widzów największe emocje. Internauci zaciekle dyskutują na temat wyborów rolników i rolniczek, a niekiedy są zaskoczeni decyzjami uczestników. Tak było w przypadku 27-letniej Magdy.
Kobieta dostała aż 386 listów od panów, którzy walczyli o jej względy. W trzecim odcinku programu Magda wybrała pięciu panów, a po eliminacjach w grupie została tylko trójka ochotników: Mateusz, Karol i Paweł. Ten pierwszy dał się poznać jako pewna siebie osoba i to właśnie nim rolniczka wydawała się najbardziej zainteresowana.
Niestety, 27-letni gdańszczanin nie przypadł do gustu fanom programu. Internauci stwierdzili, że mężczyzna ma za duże ego, a do programu przyszedł nie w poszukiwaniu miłości, a po to, by zdobyć popularność:
Mateusz został wybrany albo dla oglądalności programu, albo dla zabawy, bądź też może być wyborem wynikającym z braków i niedojrzałości osoby wybierającej (o co bym Magdalenę nie posądzała), bo nikt o zdrowych zmysłach nie wybrałby narcyza do małżeństwa.
Super babeczka. Kandydaci fajni, ale Mateusz ma ego większe niż on sam i do takiej kobiety z klasą pasuje jak kwiat do kożucha.
Szkoda, że nie wybrała Karola - mężczyzny z klasą. Ale to jej wybór. Myślę, że z tej mąki chleba nie będzie. Żaden z nich nie pasuje - możemy przeczytać w komentarzach na facebookowym profilu programu.
Plotek skontaktował się z Łukaszem Sędrowskim, uczestnikiem piątej edycji programu "Rolnik szuka żony", który zdradził nam, co myśli o wybranku rolniczki. Mężczyzna śledzi kolejną edycję show i przyznał, że mimo nieprzychylnych komentarzy internautów wierzy, że intuicja Magdy jej nie zawiedzie:
Uważam, że Magda wybrała właściwie. Mam nadzieję, że Mateusz przyszedł po to, by odnaleźć miłość w programie, bo Magda jest fantastyczną dziewczyną i zasługuje na szczęście. A jak to się ułoży dalej? Będziemy oglądać odcinki i zobaczymy, jak to się dalej potoczy.
Sędrowski żartobliwie odniósł się do 27-letniego Mateusza:
Ale Mateuszku, jeśli skrzywdzisz Magdę i przyszedłeś do programu tylko po sławę to pamiętaj, że żaden rolnik z rolnikowej rodziny z programu ci tego nie puści płazem.
Rolnik przyznaje, że prawdziwy egzamin dopiero przed uczestnikami:
Wybory opieramy głównie na listach, zdjęciach i krótkim kontakcie. Dopiero wizyta w gospodarstwie weryfikuje. Wtedy my oceniamy, jak oni sobie z tym radzą. To już w drugim dniu widać jak na dłoni, po co przyszła osoba do programu, jej starania i zachowanie. Kamery ciężko oszukać. Myślę że nie tylko Magda, ale i pozostali uczestnicy dobrze sobie poradzą.
Myślicie, że Magdalena znajdzie w programie swoją miłość?