Jakiś czas temu media obiegło zdjęcie Tomasza Stockingera z pewną piękną panią. Szybko okazało się, że to jedna z polskich projektantek, Dorota Goldpoint. Internauci zaczęli spekulować, że serce aktora znów jest zajęte. On sam przez długi czas milczał, jednak teraz postanowił uciąć plotki. Stockinger był zaskoczony nagłówkami gazet na temat swojego życia prywatnego. W końcu postanowił się do nich odnieść.
ZOBACZ TEŻ: Tomasz Stockinger nie może całować serialowej żony. "Wszyscy czują, że to ryzykowne"
Z aktorem skontaktował się dziennikarz "Twojego Imperium". Stockinger wyjaśnił, że Dorota Goldpoint to jedynie jego znajoma.
Z panią, z którą zostałem połączony, jesteśmy tylko znajomymi. Nic mnie z nią nie łączy. A tu nagle dowiaduję się z gazety, że mamy romans. Przecież, gdyby tak było, nie ukrywałbym tego, bowiem nie byłoby nic do ukrycia.
Plotki namnożyły się tuż po tym, kiedy projektantka w rozmowie z "Plejadą" nieudolnie próbowała dementować, że z aktorem nic poważnego jej nie łączy.
Przyjaźnimy się, jesteśmy w bardzo miłych i dobrych relacjach, spędzamy miło ze sobą czas, natomiast nic więcej tu nie mogę powiedzieć. Ale życie jest zaskakujące, nikt nie wie co będzie...
Cóż, pozostaje nam więc życzyć im wszystkiego co najlepsze, ale na osobnej drodze życia. Tymczasem zobaczcie, jak Tomasz i Dorota prezentowali się na wspólnym zdjęciu wykonanym w kawiarni projektantki.