Weronika Rosati gościła na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji, na którym film Małgorzaty Szumowskiej "Śniegu nigdy nie będzie" walczył o Grand Prix. Obraz, w którym wystąpiła między innymi mama małej Elizabeth, nie zdobył nagrody w głównym konkursie, jednak polska ekipa została entuzjastycznie przyjęta przez widzów zgromadzonych na festiwalu.
Swoje prywatne powody do świętowania ma także Rosati. Długa biała suknia, w której Weronika pojawiła się na czerwonym dywanie, przykuła uwagę zagranicznych mediów. O kreacji zaprojektowanej przez Teresę Rosati, czyli mamę aktorki, rozpisywał się między innymi włoski "Elle".
Aktorka wzbogaciła również swoje aktorskie CV. Jej filmowa kreacja została doceniona przez festiwalowe jury, a nagranie, na którym zamaskowana Cate Blanchett oklaskuje polską aktorkę, obiegło media społecznościowe.
36-latka na bieżąco relacjonowała na Instagramie pobyt na weneckim festiwalu. Na filmową imprezę we włoskim mieście na wodzie zabrała także córkę Elizabeth oraz swoich rodziców. Mama Weroniki to ceniona projektantka mody, a tata aktorki, Dariusz Rosati, to prężnie działający polityk i były Minister spraw zagranicznych.
Aktorka zamieściła na swojej instagramowej relacji zdjęcie z rodzinnego spaceru po Wenecji:
Bye Venezia - napisała.
Fotografia przestawia obróconych tyłem do obiektywu rodziców aktorki. Widać również, że babcia małej Elizabeth pcha jej wózek. Trzeba przyznać, że obrazek wygląda naprawdę uroczo, a Weronika z pewnością jeszcze długo będzie wspominać swoje włoskie wakacje.