Donald Tusk na co dzień mieszka w Brukseli, gdzie pełni funkcję przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej. Mimo wielu obowiązków polityk aktywnie korzysta z mediów społecznościowych, gdzie od czasu do czasu publikuje zdjęcia. Jego ostatnia fotka zdecydowanie przypadła do gustu internautom. Okazało się, że Donald Tusk zamierza zrezygnować ze służbowej limuzyny na rzecz elektrycznej hulajnogi. Dobry pomysł?
Elektryczne hulajnogi od paru lat cieszą się sporą popularnością. Coraz więcej osób rezygnuje z samochodu na rzecz bardziej ekologicznego rozwiązania. Hulajnoga okazuje się wręcz idealna do poruszania po zakorkowanych miastach. Nic więc dziwnego, że na taką opcję zdecydował się polityk. Donald Tusk opublikował zdjęcie na Instagramie.
Polityk na hulajnodze wygląda na młodszego, bardziej ekologicznego, demokratycznego i nowoczesnego. I na pewno szybciej dojeżdża do pracy. Wystarczyło pokonać obawy sześćdziesięciolatka przed nową aplikacją i drwinami tradycjonalistów i jazda! Nigdy więcej służbowej limuzyny - podpisał fotografię.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Pod postem pojawiło się tysiące komentarzy.
Zadać szyku to Pan potrafi!
I to mi się podoba!
Post skomentowała też Kasia Tusk. Blogerka wpadła na świetny pomysł.
Portos (pies Kasi przyp. red.) by pasował do tej hulajnogi! Kiedy możemy go podrzucić? - żartuje blogerka.
A wy co myślcie o takiej alternatywie dla samochodu? Myślicie, że polityk zgodzi się na psiego towarzysza?