Mimo przepełnionych nadzieją słów Mateusza Morawieckiego o "wycofywaniu się koronawirusa" z Polski, sytuacja w kraju nie poprawia się. Wręcz przeciwnie, jest coraz gorzej, a rekordy dziennych zakażeń pojawiają się coraz częściej. Nie dziwi więc fakt, że na obóz rządzący spadła krytyka, zwłaszcza na byłego już ministra zdrowia, który apelował do rodaków o spędzanie wakacji w ojczyźnie. Sam po odejściu z rządu wyleciał na luksusowe wakacje do Hiszpanii. Zachowanie Łukasza Szumowskiego postanowił skomentować Donald Tusk.
Kiedy trwała kampania prezydencka, nikt nie przejmował się tym, że na wiecach kandydatów pojawiały się tłumy, a wiele osób nie miało na twarzy maseczek. Ludzie zapominali o przestrzeganiu dystansie społecznym. Obóz rządzący cieszył się, że dzienny przyrost zakażeń koronawirusem nie jest zbyt wysoki, jednak minister zdrowia apelował o pozostanie w czasie wakacji w Polsce. Sam widząc, jak szybko sytuacja się zmienia i jak bardzo mylił się Morawiecki mówiąc, że koronawirus jest w odwrocie, postanowił wylecieć na urlop do Hiszpanii. Jego decyzja zbulwersowała środowiska opozycyjne. Głos zabrał sam Donald Tusk.
Nie wiem, skąd pretensje do pana Szumowskiego za zdjęcia na jachcie milionera. Przecież dwa tygodnie temu mówił, że jest żeglarzem i nie opuści pokładu w trudnej sytuacji - kpił z Szumowskiego na Twitterze.
Jego słowa odnosiły się bowiem do wypowiedzi Szumowskiego zanim jeszcze zdecydował się na złożenie dymisji. Medyk stwierdził bowiem, że tuż przed nadejściem drugiej fali pandemii nie może się poddać i będzie kierował Ministerstwem Zdrowia.
W takiej sytuacji, jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczeniu okrętu. Ja akurat jestem żeglarzem i sternikiem, i wiem, że takich rzeczy się nie robi.
Cóż, polityk zmiennym jest. Szumowski złożył rezygnację 18 sierpnia. Jego następcą został Adam Niedzielski.