Julia Wróblewska zna show-biznes od podszewki, bowiem pojawiła się w nim już w wieku dziecięcym. Pomimo tego, nie zdążyła uodpornić się na zły wpływ mediów oraz aktywność hejterów. Młoda aktorka wyznała, że zmaga się z silną depresją, którą musi leczyć farmakologicznie. Teraz mierzy się z kolejnym problemem zdrowotnym. Celebrytka opublikowała na Instagramie niepokojący filmik, w którym pyta internautów o porady związane z silnymi bólami brzucha. Ponoć gwiazda konsultowała dolegliwości już w trzech placówkach medycznych, jednak nasilające się objawy zmusiły ją do tego, by pojechać do szpitala. Julia trafiła na SOR i spędziła tam aż 19 godzin!
Instagram jest miejsce, dzięki któremu Julia Wróblewska może utrzymywać stały kontakt z fanami. Młoda aktorka wielokrotnie dzieli się z internautami frapującymi ją przemyśleniami bądź ważnymi lub mniej ważnymi wydarzeniami z życia prywatnego. Tym razem zdradziła, że od kilku dni ma silne dolegliwości bólowe. Przepisane przez specjalistów leki nie pomagały, dlatego gwiazda trafiła na SOR.
Jeżeli nie przestanie mnie dzisiaj boleć to mam się zgłosić na SOR, bo może to być wyrostek, albo cos takiego z jelitami, więc będę tam jechać, bo nie przestało i boli coraz bardziej. Mam też inne objawy, ale powiem o nich lekarzowi - mówiła za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Celebrytka pojechała do szpitala, gdzie spędziła dziewiętnaście godzin, relacjonując pobyt w placówce medycznej na InstaStories.
Ze sprawozdania Julii wynika, że zarejestrowała się w szpitalu o godzinie 15, a dopiero o 4 nad ranem doczekała się konsultacji z chirurgiem. Diagnoza jednak nie została postawiona, ponieważ wszystkie zrobione aktorce badania wyszły dobrze.
Więc... wyszło nic. W wielu badaniach. A boli dalej. Ale teraz, po tym wszystkim, jak już jest wykluczone, to wydaje mi się, że po prostu bardzo nawaliło mi trawienie i stąd ten ból. Chyba się wypiszę. Najgorsze jest to, że w życiu nie pomyślałam, że spędzę tutaj 19h - pisze na Instagramie Wróblewska.
Życzymy Julii dużo zdrowia!