"BrzydUla" to kolejny serial, jaki stacja TVN zdecydowała się reaktywować po latach. Trwają prace na planie komedii, którą będziemy mogli oglądać już we wrześniu. Większość aktorów, która występowała w poprzednich sezonach, zgodziła się ponownie zagrać, jednak są również wyjątki, do których można zaliczyć Jacka Braciaka. Aktor nie pojawi się w kontynuacji hitu sprzed lat, a zastąpi go znany muzyk.
Początkowo spekulowano, że Jacek Braciak zrezygnował z kontynuowania roli kultowego projektanta Pshemko w serialu ze względu na grającą w produkcji Maję Hirsch. Przypomnijmy, że ta była w związku z Braciakiem przez 12 lat, jednak dwa lata temu para rozstała się. Jak donosi informator serwisu Pudelek, powód odrzucenia roli nie ma nic wspólnego z byłą partnerką aktora.
Nie jest to bynajmniej spowodowane tym, że gra Maja Hirsch, oni nadal są w bardzo dobrych relacjach, wystarczy spojrzeć na Instagram Majki. Kiedy pojawiła się opcja "BrzydUli", Jacek miał już podpisane umowy na fabuły. On teraz gra głównie w filmach - mówi źródło portalu.
Jak już wiadomo, w barwnego projektanta wcieli się Piotr Rogucki, a partnerował mu będzie Rafał Mohr. Myślcie, że temu duetowi uda się przebić rolę Braciaka? Tego dowiemy się z dopiero za kilka tygodni w telewizji.
ZOBACZ: Jacek Braciak został zapytany o związek z Agatą Buzek. Jego odpowiedź? Obszerna, lecz tajemnicza