Britney Spears od wielu lat zmaga się z problemami zdrowotnymi na tle psychicznym. Popularna piosenkarka jest objęta opieką kuratora, którym do września 2019 roku był jej ojciec, James Parnell Spears. Fani artystki twierdzili nawet, że mężczyzna więzi swoją córkę, czego dowodem miały być dziwne nagrania na instagramowym profilu Britney. Większą kontrolę nad życiem i finansami wokalistki postanowiła zdobyć jej matka, Lynne. Kobieta w jednym z sądów hrabstwa Los Angeles złożyła wniosek o dostęp do majątku córki.
W 2004 roku Britney Spears postanowiła zadbać o przyszłość synów i zachować warte miliony dolarów aktywa. Po incydentach związanych z problemami natury psychicznej wokalistka otrzymała opiekę kuratorium, które wówczas uzyskało dostęp do jej majątku i kontrolowało wydatki gwiazdy. O prawo do korzystania z finansów córki zawalczyła teraz Lynne Spears. Kobieta włożyła w miniony poniedziałek wniosek do sądu, by być informowaną o wszystkich transakcjach i najważniejszych decyzjach w sprawie rozdzielania majątku.
Jak donosi portal "ETonline", kuratela nad Britney została przedłużona do 22 sierpnia 2020 roku ze względu na brak możliwości odbycia się rozprawy sądowej wywołany panującą w USA pandemią.
Lynne Spears zdobyła się niegdyś na szczerą rozmowę z "ETonline" i wyznała, jakie uczucia towarzyszyły jej podczas zatrzymania córki w szpitalu psychiatrycznym w 2008 roku.
W szpitalu to był najstraszniejszy okres, ponieważ czułam się taka bezradna... Jestem w końcu jej mamą. To długa podróż i wciąż mamy wiele przeszkód, wiesz, ale jesteśmy odporni.
Myślicie, że zaangażowanie Lynne w sprawy finansowe córki pozwoli Britney na szybszy powrót do zdrowia?